Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A co u mnie słychać...


Dzisiaj byłam u dentysty. Zaplombowała mi ząbka i wzięła 200zł. Za pół godzinki roboty.

Na śniadanie zjadłam chleb z szynką i kisiel i potem po południu znowu chleb z szynką i jabłko. Jakoś tak wyszło. Liczę, że jutro odnotuję spadek na wadze. W tym celu nie zjem kolacji jeśli dam radę. A, i zjadłam jeszcze 4 rodzynki w czekoladzie bo zostałam poczęstowana.

Ostatnio moja waga wzrosła o kilogram i nie chce spadać. Nie wiem czemu bo dietę trzymam bardzo dobrze. Pewnie to woda. Czy w czasie owulacji zmienia się jakoś gospodarka wodna?

  • miksmencz

    miksmencz

    4 listopada 2014, 18:32

    Komentarz został usunięty