Niedawno wróciłam z fitnessu ABT + brzuch i TBC = 120 min. [jako ciekawostkę dodam, że podczas tych treningów zrobiłam TYLKO ok. 3000 kroków, myślałam, że robi się więcej, na całej godzinie stepu to chyba robi się ich z 4 tys.]
Dziś byłam grzeczna, nie miałam wpadek, wszystko cacy, no i teraz chyba los się nade mną znęca!!! Przez okno wpada mi do kuchni piękny zapach jedzenia od sąsiadów. Już wiem co będzie w sobotę na obiad! ŁAZANKI!!!
Jadłospis dzisiejszy bardzo zbliżony do wczorajszego:
Dziś byłam grzeczna, nie miałam wpadek, wszystko cacy, no i teraz chyba los się nade mną znęca!!! Przez okno wpada mi do kuchni piękny zapach jedzenia od sąsiadów. Już wiem co będzie w sobotę na obiad! ŁAZANKI!!!
Jadłospis dzisiejszy bardzo zbliżony do wczorajszego:
Śniadanie:
Owsianka + popping (łyżka) + żurawina suszona [chłop mi wszystkie jabłka zjadł]
2 Śniadanie:
2 brzoskwinie
Obiad:
Łosoś w porach
Podwieczorek:
serek wiejski + szynka z indyka (60 gram) + połówka awokado
Kolacja (powiedzmy sobie, że kolacja, o 20 to już nie chcę się opychać):
jabłko + banan
* no i jeszcze wypiłam przed chwilą pół kubka mleka
Tego łososia kiedyś dodam do przepisów, ale ostatnio miałam wyczerpane baterie w aparacie i fotek nie mogłam pstryknąć.
Z innej beczki! Jestem pierdoła, tak pierdoła! a w sumie to nawet PIERDOŁA!
Ostatnio kupiłam sobie ładną sukienkę w MANGO [uwielbiam ten sklep, zwłaszcza na promocjach], uwaga, uwaga, sukienka w rozmiarze S! [moim zdaniem to taka trochę oszukana Ska].
Do czego zmierzam? No wzięłam i sobie pomazałam tę sukienkę piórem kulkowym. Atrament z tego pióra za nic nie chce schodzić z ubrań, no ale pobawiłam się z sokiem z cytryny i prawie zeszło!
Możecie sobie wyobrazić moje poczucie szczęścia w dniu dzisiejszym! No i cały dzień łaziłam po biurze z tą plamą na samym środku dołu od sukienki.
Cytryny w ogóle są fantastyczne. Ostatnio, żeby uniknąć niestrawności, bo jak wiemy mam bardzo delikatne wnętrze piję rano wodę ciepłą z sokiem z połówki cytryny. Dobrze przeczyszcza organizm polecam gorąco, gdyby ktoś był zainteresowany.
W ogóle kocham lemoniadę!
brydzia85
25 lipca 2012, 21:27Piękna ta sukienka, ale musiałaś być wściekła, ja bym była, takie cudo :-) wczoraj poczułam obiadek sąsiada i tak mi się go zachciało, że musiałam oddalić się niezwłocznie :-)
Paulina.M28
25 lipca 2012, 08:44sąsiedzie się pewnie dowiedzieli że się odchudzasz i teraz będą cię torturować zapachem...hehehe spoko kiecka dobrze ze jest ta magiczna cytryna...pomaga na różne dolegliwości..;))
SweetLambada
24 lipca 2012, 23:30nie Kochana jesz normalnie tylko np rano lub wieczorem pijesz sobie dodatkowo taki soczek moj kolega zrobil sobie ponad miesieczna kuracje bo mial problemy z nerkami i wyniki mu si epoprawily a dottego teraz mowi ze czuje sie oczyszczony hehe ja kiedys sobie robilam 14dni i tez lepiej sie po tym czulam tak mysle ze moze znowu sobie to zrobie
SweetLambada
24 lipca 2012, 22:37hehe bardzo dziekuje za rozgrzeszenie chodzi o to ze pare miesiecy nie jadlam zadnego ciasta i staram sie zmieniac swoje nawyki zywieniowe myslalam ze kg beda szybciej spadac a tak niejest a jedzac taka slodkosc to juz calkiem bedzie waga bez zmian ale wazne ze sie nie poddaje i pewnie znowu minie troche czasu zanim nadazy mi sie kolejna okazja a co do cytrynek to tez je uwielbiam mam w planach zrobic sobie takie program np 14dniowy moze o nim slyszalas? bardzo dobrze oczyszcza nasz organizm pijemy sok z wycisnietej cytryny ze np dzien1=1cytryna dzien 2 =2cytryny itd dzien 5=5cytryn i od dnia 6 zmniejszamy 4,3,2,i ostatni dzien 1cytrynka
dusia822
24 lipca 2012, 22:23No widzisz taka mala cytryna taka tania i na co nam vanish hehe Ja tez pije wode z cytryna ale zimna z lodem mniam pychota na upalne dni
ines85
24 lipca 2012, 22:21bardzo ładne menu :) zapachy od sąsiadów jeszcze da się jakoś przeżyć :) gorzej, jeżeli domownicy coś dobrego upichcą i stoi na stole i do nas mówi: " zjedz mnie":)