Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozmowy o siłowni


Ostatnio rozmawiałam z córką o siłowni. Ona kiedyś chodziła więc wie jak i co , a zresztą jej też się przyda. Chodziłybyśmy razem.

6 czerwca mają zostać znowu otwarte. Chyba pójdziemy zobaczyć jak i co.

Kupiłabym karnet dla mnie i dla niej. Tym bardziej, że teraz po przeprowadzce to siłownię mamy pod bokiem, 400 - 500 m od domu.

Oj, jak chciałabym chodzić. Trochę odczuwam wstyd, że jestem gruba, a tam przecież większość szczupłych jest. Nie wiem, muszę się przełamać.

Kiedyś bardzo lubiłam siłownię. Ja stara sportsmenka nie dam rady?

Niemożiwe.

Już oczami wyobraźni widzę siebie jaką byłam kiedyś. Wysportowana.

Jeśli warunki finansowe mi pozwolą to kupię te karnety i będziemy chodzić.

Najpierw poczekam aż otworzą i pójdziemy ogarnąć co tam jest i na jakich warunkach.

  • machnicka

    machnicka

    3 czerwca 2020, 19:05

    Nie martw sie na zapas ! 4 lata chodzilam n’a taka sale i tam spotkalam moze 2-3 niunie, a poza tym to chodza tam ludzie tacy jak m’y; tacy co naprawde potrzebuja

  • machnicka

    machnicka

    3 czerwca 2020, 19:05

    Nie martw sie na zapas ! 4 lata chodzilam n’a taka sale i tam spotkalam moze 2-3 niunie, a poza tym to chodza tam ludzie tacy jak m’y; tacy co naprawde potrzebuja

  • Nikalaka

    Nikalaka

    3 czerwca 2020, 00:57

    podziwiam, jeśli lubisz ćwiczyć nie zastanawiaj się i wykup karnet :)

  • anita355

    anita355

    2 czerwca 2020, 14:02

    Jeżeli to lubisz to nie ma co zastanawiać sie nad tym co pomyślą inni.Miłych ćwiczeń.

  • Janzja

    Janzja

    2 czerwca 2020, 00:00

    A jak lubiłaś siłownię to coś nie halo myślałaś o grubszych osobach? Ja, jak czasem kogoś spotkam większego to myślę same pozytywy. Sama też wybitna jakaś nie jestem wyglądowo, ale się niewiele tym przejmuję, to nie wybieg i każdy poci się tak samo na końcu ;). Ewentualnie babskie zajęcia. Na mnie świetnie działa na rozruch zumba, jak długo nie ćwiczyłam to idę najpierw na zumbę, a potem to już idzie z całą resztą. Pozdrawiam.

  • przymusowa

    przymusowa

    1 czerwca 2020, 23:15

    Jeżeli to rzeczywiście lubisz (a jeszcze masz z kim) to nie dumaj nad swoim wyglądem a po prostu idź dla siebie. Mnie by kijem nikt w takie miejsce nie zagonił, bo wszelka aktywność ruchowa (oprócz spacerów i rozciągania) jest po prostu niezgodna z moim kodem genetycznym :)