Waga leci i to najwazniejsze dzis pokazala 96.3 jeszcze troche i zlecialam juz 10 kilo bo zaczynalam od 105.9 ale nie zmienialam paska. powoli zaczynam sie miescic w ciuchy sprzed drugiej ciazy. ale chce do jesieni osiagnac cel. bieganko juz zaliczone. jestem w pelni sil. dzis kolacja byla przed 18 ale wole o 17 bo ide spac z super pustym zoladkiem. wcale mi to nie przeszkadza. musze tylko pic jescze wiecej wody i zrezygnowac z jednej kawy bo pije dwie. rano wystarczy i tyle. zycze milej nocy i do jutra
Nadia0088
12 marca 2011, 23:02jestem z ciebie naprawde dumna
gunia113
12 marca 2011, 21:48Wspaniale:) Cudowne uczucie zakładać stare- mniejsze spodnie:)
paola.jastrzebie
12 marca 2011, 10:28Podziwiam twoja dyscyplinę i samozaparcie:) Jesteś naprawdę niesamowita:)
vitafit1985
12 marca 2011, 08:56Dobrze Ci idzie:) Oby tak dalej:)
qwas
12 marca 2011, 08:49wspaniale ci idzie :D małymi krokami osiągniesz wszystko :*** tak trzymaj :*
Karmelkowa
12 marca 2011, 06:59trochę cierpliwości i jakie masz efekty! gratuluję:)