Siedze i ledwo zipie bo skonczylam czesc prasowania po 3 godz. plecy mi odpadaja. mam nadzieje ze spalilam choc troche kalorii bo dzis nie mialam czasu na cwiczonka. prasowanie to moj maly biznes.ide zaraz spac bo sie chyba przeforsowalam z tym prasowaniem. waga narazie w miejscu 93.4 dzis i mam nadzieje ze niebawem zobacze 92 i t d. wczoraj odszukalam cwiczenia cindy craford i przypomnialam sobie ze 3 lata temu schudlam z nia 7 kilo. i chyba tez wyprobuje teraz. ale juz nie dzis to znaczy teraz bo juz nowy dzien nastal bo jestem padnieta. pozrawaiam i spokojnej nocki zycze
gosiulek1
14 kwietnia 2011, 18:25Ćwiczenia z Cindy, to nie przelewki. :)) Trzymam kciuki :)
wera800
13 kwietnia 2011, 22:49no jak raz udalo sie schudnac to moze znow podziala. Ja ciwcze A6W naprawde dziala, brzuszek jest mniejszy, ale od tego kg nie ubedzie, trzeba cos jescze robic. Powodzenia pa!
blancia1977
13 kwietnia 2011, 21:10ja nigdy nie prasuje .. nienawidzxe tego .. wiec tymbardziej ciebie podziwiam ze chce ci sie takie rzeczy robic ..
paola.jastrzebie
13 kwietnia 2011, 18:32Podziwiam za to prasowanie - ja nienawidzę i u mnie w domciu się już w ogole nie praktykuje takiego hurtowego prasowania, tylko jak ktos cos konkretnie potrzebuje:))) Pozdrawiam:)
Nadia0088
13 kwietnia 2011, 16:37super ze waga nadal w dol i pdziwiam bo ja wczoraj prasowalam tylko 30 min a juz ustac nie umialam
JoaskaGR
13 kwietnia 2011, 12:18z tonę rzeczy do prasowania :-( może podrzucić następnym razem hahahhaahha? zacznij bieganie to fajna sprawa
koteczekk
13 kwietnia 2011, 11:19Tyle godzin prasowania to musiało być ciężko,ale przynajmniej jakieś kalorie spalone. zawsze lepsze to niż nic. powodzenia w dietce !!
reniag84
13 kwietnia 2011, 06:08Miłego dnia!!!Ps.. hihi u mnie prasowanie to jest nieulubione zajęcie:P