Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Polska wita hurra


Zajechalismy szczesliwie w rekordowym tempie jak nigdy 24 godziny. Dzieci spisaly sie super grzeczniutkie jak nie wiem. Trasa taka sobie bo lalo cala droge i byly mgly. Prowadzil tylko malz bo on mi nigdy nie daje samochodu na autostradach bo mowi ze ze mna to bysmy jechal ze 3 dni hehe co nie znaczy ze jedzie jak wariat, bo wiadomo ze wiezie nas i ma nas dowiezc calych i zdrowych. A teraz wypoczywam i wysypiam sie przede wszystkim i spotykam sie ze znajomymi i rodzina. Dietuje oczywiscie bo zamierzam nie przytyc ani grama w te swieta a  po nowym roku biore sie za siebie zwarta i gotowa bardziej ostro nie ma przepros glownie tez za bieganie, bo to dla mnie najlepszy ruch i metoda na zrzucenie kg.a 6 stycznia minie rok czasu odkad zaczelam moje kolejne i juz ostatnie odchudzanie i zrzucilam tylko albo az 20 kg. ale ja chce jeszcze drugie tyle i mam nadzieje ze nowy rok mnie wesprze i doda mi sil, Trzymajcie sie kochane chudzinki. Bo juz prawie pierwsza a moja oliwia dopiero zasnela. dobre i to.
  • roogirl

    roogirl

    22 grudnia 2012, 21:29

    Ojej dzięki za życzenia :) Wesołych dla ciebie i rodzinki :)

  • justyna251986

    justyna251986

    22 grudnia 2012, 11:43

    gratuluje oby tak dalej ;-)pozdrawiam

  • maggie220

    maggie220

    19 grudnia 2012, 14:51

    Obiecalam ze nie zjem ciasta ale chyba na sernik chociaz kawaleczek sie skusze

  • roogirl

    roogirl

    19 grudnia 2012, 13:40

    Fajnie, że mnie wspieracie. Może dzięki temu tak dobrze mi idzie :) Trzymaj się w święta, jest jakieś ulubione ciasto, którego sobie nie odmówisz? :)

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    17 grudnia 2012, 20:36

    to milego pobytu w PL i trzymam kciuki za dietke, a co do kg to az 20kg, wazne ze w dol :D

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    17 grudnia 2012, 20:36

    to milego pobytu w PL i trzymam kciuki za dietke, a co do kg to az 20kg, wazne ze w dol :D

  • anilewee

    anilewee

    17 grudnia 2012, 20:21

    cieszę się, że szczęśliwie dojechaliście:)

  • jamadziaw

    jamadziaw

    17 grudnia 2012, 19:48

    Najważniejsze, że podróż minęła szcześliwie. Kochana, 20 kg to wspaniały wynik. Jestem pewna, że rozprawisz się pozostałymi 20-toma kilogramami!

  • Qualcuna

    Qualcuna

    17 grudnia 2012, 16:25

    wow 24godziny, jak te dzieciaczki wytrzymaly? ja sie boje na swieta do Polski wybrac bo jestem pewna ze moje lobuzy i 5godzin by nie wysiedzialy w aucie a musimy jechac minimum 15 o ile nie ma korkow. brawo za te 20kg, w nastpnym roku kolejne tyle i bedziesz laska jak malo ktora!

  • KaSia1910

    KaSia1910

    17 grudnia 2012, 15:26

    Jestem pełna podziwu dla męża, boże 24 godziny za kólkiem to istny wyczyn. Fajnie, że dzieci były grzeczne przez co na pewno podróż była łatwiejsza. 20kg to bardzo ladny wynik, ja ci życzę aby twoje marzenie o kolejnych dzwudziestu się spełniło, pozdrawiam serdecznie

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    17 grudnia 2012, 09:51

    No to fajno, że droga bezpieczna była! pzdr!

  • kalina91

    kalina91

    17 grudnia 2012, 08:36

    Nie ma jak rodzinka, milych spotkan. Buziaki

  • marta803

    marta803

    17 grudnia 2012, 01:37

    No to wy juz w pl a my jeszcze troche wiec wypoczywajcie tam szczesliwie w gronie rodziny

  • Valdi4320

    Valdi4320

    17 grudnia 2012, 00:48

    hej :) najważniejsze że szczęśliwie .