Teraz siadam i planuję ten tydzień.
Ponoć dzięki planowi stajesz się chociażby bogaty/bogata. :)
W moim przypadku wystarczy zaplanować tak swój czas by : ćwiczyć,ucz się i pogodzić ze sobą te cele,które chce się zrealizować.
Deklaruję się:
1. Codziennie ćwiczyć,a dokładniej : zaczynam dzień od Skalpela II,w ciągu dnia spacer/być na "chodzie",a wieczorkiem - 6-minutówka lub wybrany program.
Trochę modyfikuję tygodniowe wyzwanie Ewci Chodakowskiej. Nie ukrywam - byłam do tej Pani bardzo sceptycznie nastawiona,a teraz chętnie "z nią ćwiczę". :D
2. Moje Drogie Słodkości... Co sześć dni się rozstajemy!
3. Chociaż raz w tygodniu przygotować danie,które jest z nowego przepisu,zdrowe i smaczne. :) Chciałabym zrobić zdjęcie przekąski i je wstawić tu od czasu do czasu.
Myślę,że na razie starczy tych "wymagań". Z motyką na słońce nie ma co się porywać.
Małe kroki niech będą pierwszymi.
:) :) :)
diuna84
15 stycznia 2015, 13:54dzień dobry, zapraszam cię do wzięcia udziału w moim wyzwaniu jako dodatkowy trening czy rozgrzewka ;) http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/1038/name/SKACZ-po-szczupla-sylwetke-edycja-I- zapraszam serdecznie wiem po sobie ze skakanka daje efekty :)
angelisia69
15 grudnia 2014, 04:35Dobrze powiedziane,ja tez lubie sobie planowac bo dzieki temu trzymam sie diety i cwiczen.Powodzenia