Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ospuscilam sobie


odpuscilam sobie dietę. Od kąd miałam ten dzień nie zdrowych rzeczy nie potrafię wrócić do diety. Tzn, wczoraj od rana zaczęłam ładnie, kanapeczki z ciemnego pieczywa, z twarogiem i warzywami. I wyszlam..  gdzies na mieście kupiłam sobie activie na jakieś drugie śniadaniE. Później zlapalam batona... Monte Jakaś tam mleczna kanapka... I się zaczęło, znajomi mówią że idziemy do nalesnikaRni,... Stwierdzilam, że jest piątek i już miesiąc nie wychodzilam nic zjeść na mieście... Zjadłam nie do końca dwa naleśniki z kurczakiem i serem.., a dziaiaj nie lepiej, od rana chlebek ciemny i szprotki haha, tak, może to na śniadanie nie najlepszy wybor, ale tak bardzo nie chciało mi się iść do sklepu, że postanowiłam to zjeść. Później dwa Ptasie mleczka i czereśnie z jogurtem. No i chłopak się pyta co na obiad,  mówię mu ze kasza... I nie zdążyłam dokończyć a on zamówił pizze. I zjadłam trzy kawałki jej ;o nie wien teraz co powinnam zjeść na kolacje. Jestem załamana moim brakiem silnej woli... Jak wrocix do diety...? Nie chCe znów tyc... Co orawda, nie rzucam się na jedzenie ale nie jem już zdrowo, a chciałabym jeszcze 3 kg schudnac ;(

  • drogaposukces

    drogaposukces

    20 czerwca 2015, 19:05

    dasz radę kochana, mi dałaś kopniaka to sama teraz też daj sobie !!! I do roboty < 3

    • magkaw2015

      magkaw2015

      21 czerwca 2015, 10:17

      Tak. Nie poddaje się jeszcze. Walkę przegralam, ale wojnę wygram haha ;) dziękuję