Wczoraj o 19.30 zjadłam jogurt naturalny i 1 k. razowego pieczywa posmarowana cieniutko masłem
Mój jadłospis dzisiaj wyglądał następująco:
6.30 - 1 kromka razowego chleba z sałatą + 100g twarogu (1,5%) + pomidor
9.30 - duże jabłko + surówka (sałata lodowa, rzodkiewka, ogórek świeży, papryka czerwona - w sumie około 250g)
12.30 - 2 k. razowego chleba z serem twardym + 1/2 k. białego pieczywa z pastą rybną + sałata lodowa + surówka z marchwi (2 łyżki stołowe)
o nieokreślonej godzinie około 5 -10 słonych paluszków
16.30 - 500 ml zupy fasolowej (nie służy mi ta zupka, fasola strasznie wzdyma - a niby jest tak strasznie ważna w diecie z całą resztą roślin strączkowych) + piętka bułki grahamki z masłem.
Pojutrze ważenie - wynik będzie taki, jaki sobie wypracowałam.