Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pełnia księżyca ...


wpływa na mnie źle: spadku wagi nie zanotowałam (wzrost +0,3 kg), ale spadek nastroju - owszem.
Pełnia księżyca - ciało napełnia się wodą. U mnie w każdym razie tak jest. Cały dzień sączę jakieś tam płyny (wodę, kawę, kawę zbożową), a toaleta zaledwie 3 razy od samego rana.
Czuję się tak, jakby cały świat toczył się z dala od mojej osoby. Spokój, za dużo tego spokoju, bo graniczy z "dołem". Chcę tego spokoju. Chcę ciszy. Chcę samotności. Miałam to wszystko przez trzy godziny, gdy sprzątałam w domku i gdy gotowałam obiad. Teraz też to wszystko mam, bo mąż i syn poszli do Kościoła i wrócą za jakąś godzinę. No tak, jutro jest 18-ta rocznica śmierci mojej siostry. Chciałabym rzeczy niemożliwych. Chciałabym być tylko z nią, chociaż przez godzinkę... pół godzinki... 10 minut... minutę. Chciałabym być z nią. Usiadłaby ze mną przy stole w kuchni (uwielbiała rozmowy przy kuchennym stole), zrobiłabym dobrą kawę, pokroiłabym ciasto - i rozmawiałaby ze mną... Tak niewiele chcę, a jednak za wiele.

  • schudnac_to_moj_cel

    schudnac_to_moj_cel

    30 listopada 2015, 16:28

    jeśli chodzi o pełnię to najlepszy dzień w miesiącu jak dla mnie tak dobrze wtedy się czuję i śpie jak aniołek tego dnia nie mam problemów z zaśnięciem w ogóle ... ;) a co do siostry przykro mi bo cóż innego nam pozostaje jak tylko wspomnienia ... pozdrawiam ;)

  • saphira1

    saphira1

    28 listopada 2015, 18:15

    Tak to przykre, że nie możesz z nią być tu i teraz ...

    • magnolia90

      magnolia90

      29 listopada 2015, 16:18

      I bardzo boli. *-*

  • EwaFit

    EwaFit

    28 listopada 2015, 18:15

    Twoja siostra jest, czeka na Ciebie...nie teraz, ale będzie przy Tobie w tej chwili... Napijecie się razem kawy i zjecie dobre ciasto :) Wiem też, że mój kochany tata, który odszedł w lipcu, jest ze mną, czeka na mnie i będzie ze mną w tej chwili, nie boję się, tata będzie przy mnie tez...

    • magnolia90

      magnolia90

      29 listopada 2015, 16:17

      Dziękuję! To, o czym napisałaś jest dla mnie jedynym pocieszeniem. Tak samo czuję, jak Ty. Ty może jeszcze bardziej cierpisz, bo to krótki okres. Przytulam Cię mocno. *-*