No, tak. z regularnością kalendarzowa, co miesiąc mój organizm zatrzymuje wagę. Niestety. w zeszłym tygodniu spadło z programowej wagi jedynie 200g. Nie licząc kg który nabyłam w święta. Wiem, że to normalne...ALE JAKIE IRYTUJĄCE!!! znowu będę sobie musiała z moim organizmem pogadać.
majeczka08
8 kwietnia 2013, 14:14Mycha -> musisz być bardziej stanowcza :) szantaż, zastraszanie i terroryzowanie są najskuteczniejsze :D mala-> grunt to trzymać fason i się nie dać. W końcu ruszy :) Trzyba szukać pozytywów . Ja np. wchodze już do ciuchów rozmiar 40. a nie dawno w normalnym sklepie nie mogłam do niczego wejśc. Tylko sklepy z napisem duże rozmiary wchodziły w grę, słońce wyszło w końcu... moze przestane się wazyć co dziennie... choć hmmm to chyba trudne :D
mala2580
8 kwietnia 2013, 12:56u mnie też,... :(