Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: no i poległam
8 maja 2013
...brzydka pogoda, frustracja braku spadku wagi i stało się -popłynęłam. Efekt? 1kg więcej i poczucie, że jestem do bani. I zero chęci do dalszej walki, bo po co jak od 2 tygodni nie ma efektów a przede mna urodzinowo-komunijny weekend. :(