Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsze analizy


Otóż po szeregu testów odkryłam, że wstrętne stworki zwane potocznie kaloriami nie lubią zapachu potu ...ale tylko takiego wyhodowanego na siłowni, ćwiczeniach etc. Po wczorajszej jeździe na rowerku część padło :)

Nie wiem jak to jednak będzie dzisiaj, bo już z rana dostałam pudełko słodkiego raffaello :( Ehhh, te walentynki  
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    17 lutego 2014, 10:16

    Ech te walentynki, mnie się dostało dwa pudełka czekoladek :)) Moich niestety już nie ma, mam nadzieję że Ty nie poległaś tak jak ja.

  • izunia199011

    izunia199011

    16 lutego 2014, 22:50

    Hehe trafne stwierdzenie kalorie nie lubią potu :)

  • bilmece

    bilmece

    14 lutego 2014, 18:17

    To fakt :) Takiego potu to one nie znosza :) Ja natomiast uwielbiam :) Nie ma nic bardziej satysfakjonujacego niz upocone cialko po dobrze odwalonej robobocie :) Buziaki

  • Renfriii

    Renfriii

    14 lutego 2014, 17:51

    W takie święto można sobie pozwolić a co, szybko je wypocisz :)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    14 lutego 2014, 10:36

    W odpowiedzi: tak pracuje, jednak na wynajem mieszkania nie będzie jej stać, dom samotnej matki nie wchodzi w grę - skomplikowane :( A co do czekoladek od szefa, hmm taki gest sympatii z jego strony :)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    14 lutego 2014, 09:37

    aaa, hihihihi rafaello dostałam już wczoraj, dziś w pracy od szefa czekoladki Lind, lubię je, ale wolałabym owoce :). Buźka Ps. czekam na dalsze spostrzeżenia o tych małych wstrętnych potworkach

  • mirjam

    mirjam

    14 lutego 2014, 09:09

    Aj tam Walentynki są raz w roku, zbijesz to na siłce:)))