Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam-witajcie kochane


Boli glowa cała noc w podrózy...spałam 2 godziny o d 7 d0 9.00 -BYŁO BOSKO-wiecej opisze potem, najwaznejsze ze waga 67,5kg, po tym co tam wyprawiałam powinno byc ponad 70kg wiec jestem mjega radosna....narazie małe zdjatko by potwierdzic usmiechem ze było bosko, reszta relacji potem---

ciesze sie ze jestem z powrotem z wami bo juz mi ta grzeszna droga ciązyła...

p.s zwróccie uwage na te matrioszkę nad nami- maskaroza- dowatrosciowałam sie w tym Egipcie na maksa

  • klemensik

    klemensik

    11 lutego 2010, 13:52

    Majeczka, dawaj foty bikini tudzież topless:)

  • aniolek50

    aniolek50

    10 lutego 2010, 13:22

    fajnie, że już jesteś wśród Nas. Czekamy na więcej zdjęć?:). Pozdrawiam. :)

  • nextavenue

    nextavenue

    10 lutego 2010, 12:36

    to fajna wycieczke mialas..super..:) a waga moze tylko tak na chwilke...nie przejmuj sie...niedlugo wiosna to trzebe bedzie ruszyc tyłeczki...Ja sie powoli przymierzam do bardziej intensywnych cwiczen...w maju mam komunie syna i nie chce wygladac jak slonik, te pare kg musze zrzucic...buziaki...