Dzis sie nie ważyłam, w poniedziałek razem z pomiarami, ale czuje się lżejsza to najwazniejsze. na zakupach spotkałam dawno niewidziana kolezanke co mi rzekła ze schudłam- fiu fiu alem uskrzydlona od tego spotkania...., wczoraj trzasnełam 600 brzuchów i bieznie 5km-45min. hula hopa i twistera po 5 min bo juz miałam dosc....jutro jestem sama z Mają bo moi domownicy jada na narty- ja nie chciałam mam dosc sniegu-nie wiem co mam zrobic z soba i mają...jakies propozycje?????
joowi
21 lutego 2010, 17:11Kochana a więc odpowiadam: przeprowadzamy sie 1 września, jak lokatorzy znajda coś szybciej i wyniosą sie przed końcem umowy to my wchodzimy. mieszkanie jest umeblowane, przed wyjazdem z kraju wlasciciele zostawili wyremontowane, ładne mieszkanko, nie wiadomo jak wygląda ono po 2 rodzinach przez te ok 6 lat... mama wrociła 2 tyg temu :) Zuzia do przedszkola raczej od stycznia. Za dużo od września będzie zmian, obawiam sie ze mogłoby ją to rozstroić.. ja humory ciążowe? Niegdy! taka sama jestem zolza jak wczesniej :D a na powaznie, to jedynie ryczę nawet na reklamach :) Nie myśl sobie że skoro nic u Ciebie nie pisze to nie czytam ;) po prostu brak mi polotu literackiego ostatnio ;)
Konfucjusz
20 lutego 2010, 22:31Zróbcie sobie dzień księżniczek! :D Czesanie, przebieranie się, malowanie... i koniecznie sesja zdjęciowa. ;) Sobie możesz też zrobić peeling kawowy, od razu więcej energii no i działa. :)
tomija
20 lutego 2010, 21:39no po 10 latach można powiedzieć, że jestem dobrą synową:))im mniej sie widzimy tym lepiej:))chociaż teść jest identyczny jak mój mąż:)) młody dostał groprinosin lek podnoszący odporność imunologiczną dostał go juz drugi raz w tym od grudnia, działa tak ,ze te objawy chorobowe zanikają, ale czy podnosi odporność nie wiem...zdania są podzielone...najważniejsze,ze jest mu lepiej, jak wiedziałam te sino czerwone oczy to wyc mi sie chciało...propozycje:))kino, zakupy jeśli mała sie bedzie dobrze czuć moze jakaś sala zabaw:))
pikula
20 lutego 2010, 19:28super sobie radzisz !! FAjne fotki ! Pozdrawiam !!