Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7/66


wczoraj było wazenie bo 6dzień /66- w sumie 2 kg mniej-jupi jest sens i siła do dalszej walki.

Maja na antybiotyku, cholerne wredne przeziebienie z ostrą infekcja gardła....wiec znów "uwieziona w doma" achh. mam ostry tydzien nauki w sobote mega trudny egzamin- bo nie wiem czy wspominałam ze robie podyplomówke z angielskiego w nauczaniu poczatkowym.

DZISIEJSZE SUKCESY TO 7KM NA BIEZNI 
A PORAŻKA pierwsza od poczatku walki wiec sobie wybaczam-2 KAWAŁKI CIASTA NA DZIEN DZIADKA.

Czekam na @@@@ co miła byc dzis, dlatego sobie pozwoliłam ale na biezni odpokutowałąm. 

Nio to tyle ,teraz jowi to juz nie ma odwrotu bo wstyd bedzie za 5dziesąt iles dni....ja cie obsmieje i wysmieje i nie wiem co jeszcze wiec trwaj laska trwaj. moze jakies brzuchy dołozysz???ja wczoraj 400 dzis zakwasy wiec odpuszczam

pozdrawiam cieplutko--a propo ponoc jakies mrozy do nas dadciągają...
  • marina69

    marina69

    24 stycznia 2012, 12:07

    Zapraszam zapraszam!ja uwielbiam te ćwiczenia ,nawet widać już efekty !do lata bede miała kaloryfer na brzuchu ! Hihihi,pozdrawiam serdecznie

  • joowi

    joowi

    23 stycznia 2012, 09:12

    a wiesz że zastanawiałam sie nad brzuchami... tylko wiesz ja ćwiczę... co chwile skłony, bo zbieram zabawki z ziemi, ćwiczę podnoszenie ciężarów np... i elementy areobiku tez mam jak tancze z dzieciakami ;) Jestem ostro w planie 60! A grzeszki...lepiej czasem cos zjesc niz dostac pypcia... Dla Majuni zdrówka. Wiesz że jest ogólny wirus zapalenia gardła lub tarczycy? u nas to prawie epidemia... ale jak chcesz to wymienimy na jelitówkę ;P

  • marina69

    marina69

    23 stycznia 2012, 08:10

    Gratulacje!i nastepne2,i tak do końca ! Pozdrawiam serdecznie