Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja tuż za rogiem


CHYBA JĄ WIDZE I SŁYSZE-BA MAM ZAMIAR ZPROSIC JA DO SIEBIE I PRZYWIAZAĆ JĄ DO MNIE NA STAŁE. CIĘZKO BYŁO OSTATNIO-NIC MI SIE NIE CHCIAŁO ALE NARZEKAN JAKA TO JA WIELKA BYŁO SPORO TYLKO TYLE I NIC WIECEJ-ALE TAK JAK PISZE COS SIE RUSZA POWOLI JAIES SPÓŻNIONE WYBUDZENIE NASTEPUJE....

MYSLE O ZAKUPIE TEJ MOTYWACJI NA VITAI KTOS MA JUZ JAKIES DOSWIADCZENIE W TYM TEMACIE???BEDE WDZIĘCZNA....

JESZCZE TYLKO PÓŁ MIESIĄCA I ZNÓW BEZ PRACY NA 2 MIESIACE-FAJNIE ODPOCZNE ALE ŻAL ZE 15 NIE BEDZIE PRZELEWU NA KONTO.... 23 MAM EGZAMIN I JAK SIE UDA TO KOLEJNA PODYPLOMÓWKA W KIESZENI....

NO I SIE POCHWALE NA KONIEC-
SZUKAMY SALI NA WESELE-PO 11 LATACH ZWIĄZKU BEDZIEMY SIE OBRĄCZKOWAĆ-CO WY NA TO???
  • pikula

    pikula

    11 czerwca 2012, 21:29

    Gratulacje ! Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie dzieciaków ! Jak miło że się pokazałaś ! Tak mało nas już pisze ! Brakuje mi tych wszystkich koleżanek ! Pozdrawiam cieplutko !

  • joowi

    joowi

    11 czerwca 2012, 15:17

    o kurcze laska jak super!!! Ciesze sie bardzo! Kiedy?? No i fajnie że motywacja wraca, dobrze by bylo gdybys i Ty na v wróciła, tu Cie tez zmotywujemy ;)

  • klemensik

    klemensik

    11 czerwca 2012, 14:54

    OOO, to super! tak chcecie, czujecie to??? Ślub kościelny? Córa może obrączki nieść. No a motywacja do kiecki pierwsza klasa!