Moje kochane co ja wczoraj przeżyłam...-nie zycze nikomu-GRYPA JELITOWA
masakra,chce szybko zapomniec o wczorajszym dniu.dzis juz jest duzo lepiej ale jestem bardzo osłabiona-mam nadzieje ze do wieczora poczuje przypływ sił i bede mogła troszke pocwiczyc,bo mam w tym zaległosci. Jedyny plus tego jest taki ze oczyszciłam organizm i całe jelito,tak ze dzis rano waga pokazała 65kg.
super tylko szkoda ze takim kosztem,a w dodatku mam babska przypadłosc wiec pełna filtracja organizmu. My kobitki musimy sie nameczyc co miesiąc-a propo POLECAM WIESIOŁAKA-jest bez recepty,bardzo pomaga na tzw.jazdy przed okresowe-róznego typu,zmniejsza dolegliwosci bólowe w czasie trwania miesiaczki,ma dobroczynny wpływ na skóre.Sama wyczytałam o nim w vitali i po miesiacu stosowania -polecam
ok,pedze do zajec-wieczorkiem poczytam co u was-pa
mwvitalia
10 lutego 2009, 13:27tyle czytam o tym wiesiołku.. może faktycznie warto? A jakie pozytywy u siebie widzisz :)? Grypy jelitowej współczuję... brrr ochyda... zdrówka życzę! :)
Sloneczko1313
10 lutego 2009, 13:11Bardzo ci współczuję, ja też to przeżyłam,cieszę się że ci już lepiej.