Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pływanko dzis było w koncu sie wybralam


                                                         

BYŁAM DZIS NA BASENIE-I NAWET KARNET KUPILAM

słuchajcie w koncu sie wybrałam i nawet jutro mam plan pójsc bo jest jakis godzinny aqa aerobik,ciekawa jestem jak to bedzie wygladac,ale zawsze to cos a mówia ze woda bardzo pomaga w odchudzaniu.wieczorem zaliczyłam brzuszki i niestety KOLACJE ale nie wytrzymałam po tym basenie zjadłam winogrona, jogurt, serek plesniowy i troche słonecziku i trzy kostki czekolady-porazka wiem.

Kupiłam sobie dzis jeansy w szmatolandzie za 26zł prawie nowe,podoba mi sie jak w nich wygladam i dlatego sobie pofolgowalam z ta kolacja ale jutro sie poprawie-obiecuje dziewczynki.

A mój pan taki naprawiony chodzi ze na te jeansy zareagował:
A CO NIE STAC CIE NA NOWE?

co on tam rozumie???ja poprostu lubie odwiedzac takie sklepy,zawsze cos nietuzinkowego sie znajde





  • joowi

    joowi

    17 lutego 2009, 17:51

    polowa moich ulubionych rzeczy to okazy z "wygrzebki" :))))))) że już nie wspomnę jakie fikuśne nówki trafiam dla mojej małej modelki. Śliczna masz tą córcię swoją :) I z Ciebie piekna kobietka!! A facet....ehhh ja czasem (prawie zawsze) mam wrażenie że mam dwójkę dzieci. Tylko że córa jeszcze codziennie czegoś się uczy a m....normalnie cofa się...:))

  • Sloneczko1313

    Sloneczko1313

    17 lutego 2009, 06:39

    Ja jestem obżarciuch;)? ale ten twój serek mmmm, winogronka? mmmm a i słoneczniczek ooo i czekoladka hihihihi nie to po prostu pornografia hihihih Buziaki