Hej kochane,miałam wekend obfitujacy w gosci wiec nic nie pisałam.Goscie= zastawiony stół skusiłam sie na to i owo i jestem z siebie mega niezadowolona,ani cwiczen nie było ani diety nie trzymałam,dupa jestem.
Mam niestety problem typu :SUKCES MNIE LUZUJE- tzn,tylko zobacze jakies małe efekty, juz mi palma odbija i zaczynam sobie folgowac.Niby nie jadłam slodyczy wiec nie złamałam sie jesli chodzi o konkurs ale ogólnie czuje sie ze troche odpusciłam. Ta zima mnie juz słabi wiekszosc czasu w domu,lub innych zamnkietych pomiesczeniach.
Ale koniec marudzenia,dzis jest poniedziałek czas z powrotem wrócic na dobra droge-wierze ze mi w tym pomocne-same wasze pamietniki są super motywacją.
DO SWIAT 47DNI.
jolunia69
24 lutego 2009, 11:29oh jak dobrze że ktos ma kryzysy:) ja w tłusty czwartek była z siebi edumna:) a wczoraj w....ał z 20 dag takich małych pączuszków:)u taty w szpitalu...to stresy i potrezba cukru...po prostu.Ale odchudzania nie mam dość, najwyżej będzie dłużej trwało-nie stresuj się pa
joowi
23 lutego 2009, 16:08chyba mam ten sam problem co ty, bo niby widze rezultaty ćwiczeń, ale automatycznie jestem strasznie zmęczona i muszę zrobić sobie przerwę... Tyle tylko że ty jestes na wyższej pozycji bo omijasz slodkości z daleka a ja wręcz przeciwnie... Świetnie wyglądasz i ta twoja córcia jest przesłodka!
pikula
23 lutego 2009, 14:11Wczoraj na wadze miałam 63,5 kg więc jak zaczełam czyścić lodówkę to kochana mało co bym dziś zawału dostała jak weszła na wagę ! 65,5 kg ! Dziś jem bardzo delikatnie ! Zobacze jaki jutro bedzie ztego efekt ! Pozdrawiam !!
cleophee
23 lutego 2009, 11:03ja tez tak mam...ze brakuje mi samodyscypliny...jak zobacze,z e waga spada...ale dzis juz sie biore, wiecej sportu!!