Jestem walcze-ale jakos stoi wszytko,wczoraj był kawałek ciast-no przeiez 15 sierpien wolne ,swieto to trzeba do kawki....znów sie wziełam za bieznie w koncu kolanko nie boli-narazie 3km plus cwiczonaka, ze o mopie na 200metrach nie wspomne----ide poczytac co u was