Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie miesiaca


Kwiecien nie był super jesli chodzi o moje odchudzanie,nawet nie potrafie powiedziec dlaczego brakło mi takiej prawdziwej woli walki,potrzebuje ostrego kopa,ale nie wiem gdzie go szukac. Według obliczen jutro powinnien pojawic sie @@@@ i w koncu spasuje z tym jedzeniem i burza hormonów. Podliczyłam że przez 30  dni tego miesiaca brzuchy robiłam tylko 13 dni,ale za to intensywnie bo razem wyszło mi ich 4150szt. Cwiczen skromnie, a dietkowo to juz w ogóle byle jak. POSTANAWIAM SIE POPRAWIC-BARDZO TEGO PRAGNE, DLA SAMEJ SIEBIE UDOWODNIC SOBIE COS,NIE INNY TYLKO SOBIE:

postanowienia na maj:

cwiczyc brzuchy codziennie
bardzo ograniczyc słodycze
spróbowac nie jesc wieczorami tak powiedzmy
 po 19.juz nicccccc,zzeeerrrooo

ZA 25 DNI bede obchodzic dzien mamy,jakie to piekne byc mamą, kto nie jest niech zazdrosci a kto jest niech to doceni. Kochane zróbmy sobie prezenty na ten piekny dzien-badzmy szczuplejsze nawet kilka dkg i radosniejsze by piekno które jest w nas rozsiewac wszedzie wokoło. OK mamy 25 dni by sie do tego przygotowac co wy na to???

To tyle jesli chodzi o kwiecien plecien jutro juz maj cudowny miesiac-ja osobiscie uwazam ze najpiekniejszy w całym roku,zamierzam go wykorzystac na relaks i odpoczynek,potraktowac go jako swoisty przystanek w tym całym zabieganym zyciu, a swoja drogą to uwielbiam poczatek miesiąca.
ok dobranoc kochaniutkie vitalijki