Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poottfffuurrrr obecny


Mieszkaniec mojego brzucha kocha mnie bezgranicznie mocno i nie przejmuje sie ze ta miłosc jest nieodwzajemniona nic a nic. co za zgred a idz precz mówie mu a on robi żałosna minkę, skrusza me lodowate serce i zostaje, tak mnie kocha ten mój potfuurr. Niestety bede musiała złamac mu serce i wyrzuic go na zbity pysk,precz nieodwołalnie daleko stad.
  Rano waga pokazala tyle że wstyd pisac 68,3kg. ale zasłuzyłam na taki policzek szczegolnie ze wczoraj upiekłam przepyszny serniczek. Jeszcze w życiu nie udało mi sie takie pyszne ciasto  zjadlam 3 kawałki( jak juz mieszka to musze go karmic-potfur) i rano 2. a najgorsze ze nie mam wyrzutów sumienia.
 Wczoraj przed snem czytałam super linie-lubie ja czytac i tak sobie wzychałam ale ładnie pochudły laseczki. i co i gów... ale o mnie tez kiedys w gazecie napiszą.
 Wczoraj było przeslicznie na dworze byłam z Maja na placu a dzis leje i nic sie nie chce. Wkeje zdjecia z placu wczorajszego i mojej gwiazdeczki jak szła dzis do żlobka.





  • kopciuszek81

    kopciuszek81

    19 maja 2009, 18:40

    wzdychałam jak czytałam SHAPE'a. a mojego potwora tez się staram przepędzać, jednak równie bezskutecznie - dzisiaj mnie naciągnął na kebab, a teraz chce czekoladę...buuu:/ściskam Cię mooocno:*

  • tomija

    tomija

    19 maja 2009, 16:52

    śliczna ta Twoja królewna:))buziole i pobij poforaaaaaaaa haha

  • paniBaleronowa

    paniBaleronowa

    19 maja 2009, 14:17

    eksternistcznie :)

  • ankoran

    ankoran

    19 maja 2009, 14:13

    Gwiazdeczka- urocza,a tego potfora przegoń czym prędzej