Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NIEDZIELNIE


Waga 77,8kg, czekam na@@@ . Wczoraj dowiedziałam się że 10 maja mam spotkanie klasowe z ogólniaka, już kombinuje w czym tu wystapić no I  musi byc z 5kgmniej do tego czasu-MUSI. Rozmyślam intensywnie czy nie zrobić patu dni biłkowych żeby waga drgneła mocniej, boje sie tylko, bo pamiętam kiedys jak było mi cięzko jeść w kółko te ryby, drób serki ziarniste i jaja-wytrzymałąm wtedy 13 dni z naprzemiennymi fazami, ale było ciężko. Martwię się bo już za chwilę maj, czerwiec a u mnie tak mozolnie to idzie-chcę jakiegoś spektakularnego efektu.

     Z pola domowego, w piątek robiłam małej testy alergiczne- i o dziwo mineła jej alergia-jupii. Jutro idziemy do ortodonty po odbiór aparatu. A dziś jedziemy na konie, Maja ma spróbować może jej się spodoba.

POZDRAWIAM WAS SŁONECZNIE....

  • marusia84

    marusia84

    30 marca 2014, 21:03

    To mówisz, że od białka szybciej waga spada ? czyli jak samo białko - zero węgli ,

  • joowi

    joowi

    30 marca 2014, 13:14

    A wiesz ze ja tez myslalam o tych bialkach :) bo zastoj wagowy mnie dobija. Zeby w miesiac tylko 800g zeszlo... Moze zaczne od nastepnego poniedzialku.. Dwie sprawy mnie powstrzymuja - kasa i miesnie, bo nie chcialabym na bialkach sie rozrosnac :/ zobaczymy... To Maja ma juz wiekszosc stalych? Moja Zu tez ma wade zgryzu ale czekam az jej jedynki gorne rusza.. buziak

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    30 marca 2014, 12:34

    ach z tą wagą, u mnie też idzie to ślimak ;-(( mój młody będzie miał robiony wycisk aparatu w czwartek ;-))