Byłam wybiegać stres odważyłam się i biegłam po głownej ulicy- a co mi tam równe 40min, potem brzuchy i posladki razem 1 godzinka. W pracy zapierniczek do kwadratu. Padam na ryjek, koleżanki chorują ja zastępuje plus swoje robię. Mało czasu na jedzenie i myślenie o głodzie- jest ok, staram się trzymać reguralności posiłków to teraz dla mnie najważniejsze.
moniaxxxxx
21 października 2014, 08:41Trzymaj się:)
jasia242
21 października 2014, 07:28Majeczko Gratuluję aktywnosci , ale w pracy nie przemeczaj się , dbaj o siebie. Serdecznie pozdrawiam.
Lela6
20 października 2014, 23:07Super
888aleksandra888
20 października 2014, 21:43Wytrwałości Kochana! Trzymam kciuki