Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wekendowe grzechy niestety


w sobote pogzreszyłam -upiekłam ciasto i zjadłam 3 kawałki, dzis pogrzeszyłam bo zjadłam 1 tosta po moim dziecku, a tak to staram sie głównie białka wcinac.Wczoraj zrobiłam super sałatkę przepis wziełam z forum- cudo polecam: kurczak wedzony w kostkę, makrela wedzona ,ogórek korniszon, cebulka przyprawki i jogurt naturalny-pychota i to bez grzechu-naprawde polecam. Jutro sie waze ale niczego dobrego sie nie spodziewam, mam wyrzuty ...ale to wszystko przez to siedzenie w domu. jutro znów, a we wtorek jade na zakupy pod choinkowe-sobie planuje kupic futerko bo marzne w płaszczu , a po za tym zamek mi dzis strzelił.

p.s z plusów to taki ze trzaskam calanetiks bardzo sumiennie-widac efekty-spłaszczony brzuch i podniesiony tyłek, te cwiczenia naprawde działają-ok, pozdrowionka wszystkim vitalijkom szczególnie tym na dukanie-pa

  • pikula

    pikula

    21 grudnia 2009, 21:58

    I życzę spokojnych zdrowych pełnych miłości świąt !!! Trzymaj się !!!

  • nextavenue

    nextavenue

    20 grudnia 2009, 23:17

    ja ciagle czytam, ze ktos je w weekend najwiecej..chyba tylko dla mnie weekend oznacza dzien w pracy i malo czasu na wszystko..:), ale to w sumie dobrze...Lodowka mam prawie pusta i lepiej sie z tym czuje, bo gdy jest w niej duzo, to boje sie, ze wszystko sie zepsuje i jem wiecej...A po co wyrzucac pieniadze w bloto:))).... A Ciebie kochana podziwiam za te dietke, ja bym jednak nie mogla tego bialka tak jesc..Ja teraz wsuwam duzo warzyw i owocow i czuje sie z tym dobrze...Wazne, ze 1.2 kg spadlo ....Jestem zadowolona i widze, ze ubrania ciut luzniejsze...A wszystko zaczelo sie od momentu , gdy do diety doszly cwiczenia..TO jednak podstawa...:)..pozdrawiam ...A waga u CIebie super, ja juz bym tak chciala...