Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moj Mont Everest-wyzwanie!


Czesc wszystkim, mam 33 lata, waze 105 kg przy wzroscie 170 cm, chce schudnac, chodz tak mowie juz od 4 lat, potrzebuje wsparcia i mobilizacji do dzialania. Jestem zona i mama poltoracznego chlopca, przed ciaza wazylam 103 kg, teraz mam dodtkowe 2 na plusie, planuje wiecej dzieci, ale nie z taka waga, bo sie pozniej nie pozbieram. Do konca roku chce zrzucic 15 kg. Mysle, ze jest to mozliwe. Pracuje w biurze, ale mam nadzieje wykorzystac tez ten czas i chociaz rozciagac sie za biurkiem. Ogolnie to potrzebuje celu, prace mam, meza i dziecko te...jasne, ze chce miec i kolejne dziecko, a moze nawet i w przyszlosci zmienic prace, ale korzystajac z chwili stablizacji, bo to zadko sie zdarza w moim zyciu, chce wprowadzic najbardziej odkladany przeze mnie cel...odchudzanie, nie chce cudow...nie marze o rozmiarze 38, chce schudnac do 90kg, a pozniej moze i do 80kg...ale po koleji :)

Na razie zastanawiam sie co moge zrobic, podczytuje was, chce sie wciagnac w zdrowe odzywiane i jakis sport...niestety jestem z natury leniwa i malo cierpliwa, wiem, ze to nie bedzie latwe dlatego jest to wyzwanie, niczym wspinaczka na Monte Everest, kazdy ma w zyciu taka gore...ze od samego patrzenia sie nie chce...to jest wlasnie moja góra...

  • maruda84

    maruda84

    27 kwietnia 2016, 23:22

    trzymam kciuki!

  • MamaLili

    MamaLili

    8 kwietnia 2016, 12:51

    Motywację masz dobrą, cel realny - nic tylko działać :) najlepiej mieć jakiś plan - co, ile i jak będziesz jeść/gotować, jaka aktywność. Jak sobie to rozpiszesz i przypniesz np na lodówce będzie łatwiej :) z tą lodówką to żartuję ale dobry plan nie jest zły :) powodzenia życzę!

  • Monalizza

    Monalizza

    8 kwietnia 2016, 12:50

    Witamy na viltalii wśród walczących z kiligramami ;) Codzienna aktywność nie musi być od razu wspinaczką wysokogórską ;) Najlepiej zacząć od zwykłych spacerów lub rowerka. Życzę powodzenia. Będę trzymać kciuki!