ale sie dzisiaj zdenerwowałam byłam rano u mojej 1,5 rocznej podopiecznej biedactwo jest chore od 2 dni nic nie chce jesć a dzisiaj wstała rano cała roztrzęsiona zrobiłam jej śniadanie nie chciała dałam jej cherbatkę taką owocową dla dzieci wypiła prawie całą szklankę a za chwile wszystko zwymiotowała nie wiele się namyślałam tylko zadzwoniłam do pracy do jej mamy i powiedziałam żeby się zwolniła mama bez słowa przyjechała i pojechały do lekarza zobaczymy co powie szkoda mi maleństwa a ja no cóż wróciłam do domu jak zwykle posprzątam zapale w piecu i poćwicze dzisiaj założyłam spodnie takie których dawno nie zakładałam bo były bardzo opięte i nie mogłam w nich oddychać a dzisiaj je założyłam nie powiem że stał się cud i są super są nadal opięte ale jakoś tak mniej:)