Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moje jeansy znowu są legalne!


Dość długo mnie nie było. Wreszcie zaliczyłam spadek, może nie spektakularny ale pierwszy od chyba pół roku. Oby tak dalej, bo już myślałam, że nigdy nie spadnie, chociaż ćwiczę i staram się pilnować diety. Spadek przyszedł w ostatniej chwili, bo po 2 tygodniowej grypie zaliczyłam takiego strasznego doła, że nie chciałam was epatować i nie widziałam sensu pisania, a tu taka niespodzianka, 81,8! Chcę jeszcze, bo już prawie zapomniałam o krokach i nagrodach. Przynajmniej moje jeansy znowu stały się legalne ;-)

  • CzekoladowaSilje

    CzekoladowaSilje

    4 kwietnia 2014, 23:14

    Gratulację, najważniejsze że ruszyło... ;)

  • enigmaa

    enigmaa

    4 kwietnia 2014, 22:50

    Ciesze sie ze sie ruszyło. Oby to byl początek lawinowego spadku. :))

  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    4 kwietnia 2014, 22:48

    Komentarz został usunięty