Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta vitalii.


Był ktoś kiedyś? Jeśli tak to na jakiej i jak Wasze wrażenia? Bo się poważnie zastanawiam nad tą opcją.


  • klaudeczka1983

    klaudeczka1983

    9 kwietnia 2013, 20:38

    nie jest złe, jednak przy okazji diety tracisz kupę kasy (chyba,że ja tak nieumiejętnie podeszłam do tematu), dla przykładu dziś musisz zjeśc pół pomidora no i druga połówka już raczej się psuje, marnuje, wysycha itp. ja byłam na sile błonnika.

  • .MarieAntoinette

    .MarieAntoinette

    9 kwietnia 2013, 16:48

    ja Ci nie pomoge niestety....ale jak zawsze kibicuje! co byś nie wybrała :)

  • .Lussh

    .Lussh

    9 kwietnia 2013, 15:57

    jakoś do mnie nie przemawiają ;(

  • neverr

    neverr

    9 kwietnia 2013, 15:27

    Niestety nie mogę pomóc

  • monimoni27

    monimoni27

    9 kwietnia 2013, 14:21

    Byłam, najpierw na Smacznie dopasowanej, poleciało 8 kg w dwa miesiące, ale stabilizację odpuściłam i jojo na zawołanie. Potem była siła błonnika - działa jak się przestrzega zasad i nie kłapie paszczą pozaplanowo. Teraz jestem na tej nowej - i już nie chcę odpuszczać. Gdybym wpadła ten genialny pomysł "nieodpusczania" wcześniej, to już bym widziała śliczne okrągłe 50kg. A tak musze jeszcze poczekać. Spada ok 0,9 kg na tydzień - mój wiek znasz, wiec wiesz, że metabolizm mam już sporo spowolniony. A najlepsze jest to, że jem 5 razy dziennie i wcale nie chodze głodna. I łatwiej zapanować nad kompulsami. Powodzenia :-)

  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    9 kwietnia 2013, 12:38

    nie byłam,ale na pewno ktoś był noooo^^

  • BeYou

    BeYou

    9 kwietnia 2013, 11:46

    mi to jest niepotrzebne, bo za free mam dostęp do dietetyków i sama się tego uczę... ale jak chcesz. Ja bym wolała iść do lekarza dietetyka jednak ;)