Mam trochę mało czasu dla chłopaka, ale nie przez ćwiczenia - po prostu mam masę różnych zajęć :( Z tęsknoty dał się ponieść słowom tamtej koleżanki.
A z Nią nie mam zamiaru rozmawiać, bo po co skoro Ona wie lepiej :/ Nie zależy mi.
Ale ogólnie tak mi się smutno zrobiło - bo, żeby ćwiczyć trzeba mieć silna wolę, żeby mniej jeść (szczególnie słodkich rzeczy, które uwiebiam) również...
Z jednej strony jest kult ciała, szczupłych sylwetek, młodości, jędrności, a z drugiej - jak ktoś juz weźmie się za siebie, to są same jakieś głupie komentarze - przynajmniej ja tak mam :(
Idę po wafle z dżemem - nie mam siły :(
DDreamer
20 kwietnia 2010, 20:49Nie przejmuj się tamtą... może po prostu zazdrości...