Zamówiłam sobie na targu i w sobotę odbiorę.:)
Teraz jeszcze tylko butki i z głowy. Aaa i garderoba Sebastiana.
Mieszka nam się fajnie. Jesteśmy razem, to najważniejsze. To nic, że łóżko nam się rozlatuje i wypadałoby je zareklamowac, ale nie mamy nawet jak je zawieźc.:(
Poza tym wszystko dobrze.... Ciociami na razie nie będziecie, ale kto wie, co będzie za miesiąc...;)
Miuriel3
1 sierpnia 2007, 23:44No to Madziu, niech wam cały wrzechświat dopomoże coby maleństwo się poczeło;). ciesze że już jesteście razem, na swoim. tak dużo w to wysiłku włożyliście...Wyjeżdzam na Ukrainę, wróce po 20. myślę o Tobie i myśle o naszej kawie. może jeszcze w sierpniu? pozdrawiam Cię ciepło:*
narabia
1 sierpnia 2007, 12:31zwróciłąm na te niesmowitą twarzyczke na zdjęciu (ja też mam o dzieciątko)pozdrawiam