Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Są efekty.

Ale nie odchudzania.
Chociaż waga sobie spadła,ale to akurat dzięki zatruciu. Skończyło się tylko na biegunce, ale w nocy męczyły mnie dreszcze, bóle mięśni, było mi zimno, jakbym leżała w śniegu.
Nie zmieniam na pasku,bo może wrócić.

A efekty są w szukaniu pracy. Wysłałam kilka ofert i już mam dwie rozmowy w sprawie pracy w poniedziałek. Do salonu orange na recepcjonistkę (czy jestem wystarczająco reprezentacyjna?;)haha) i na pracownika biurowego.
Aktualnie szukam jakiejś bluzki, w której mogłabym wystąpić na tej rozmowie. Oczywiście co? Jak już znajdę na siebie rozmiar, rozchodzą się w biuście, albo nie mogę się dopiąć w nim.Eh... Pomyśleć,że zawsze chciałam mieć większe cyce;).
Kiedyś w c&a było dużo fajnych, teraz coś kiepsko.Chyba,że tylko w tym w Sosnowcu. Jutro uderzam na targ i może do H&M. Bosz....ale trzeba zainwestować,żeby iść na rozmowę....

Maciejowi wychodzi chyba czwarta jedynka. W nocy była tragedia.Nie śpię praktycznie od 3:30 z dwiema małymi przerwami.Nie mogłam odespać nad ranem, bo musiałam iść na spotkanie z doradcą zawodowym. Teraz mam takie indywidualne właśnie z nim i z psychologiem.
Spoko jest. Tylko jeszcze nie poznałam psychologa.
Zmykam popatrzeć, czy są jakieś oferty nowe.

Pozdrawiam odwiedzające Vitalijki.:)
  • ccaroline

    ccaroline

    8 maja 2009, 21:00

    Życzę powodzenia na rozmowach :) Pozdrawiam i proszę o głos, z góry dziękuję! http://vitalia.pl/index.php/mid/67/fid/936/odchudzanie/diety/sid/2518

  • klaudia101

    klaudia101

    8 maja 2009, 20:54

    jesli moge zapytac na jakich warsztatach byłas? brzmi iteresująco! az ci współczuje z tym spaniea a raczej z nie spaniem! Mozna sie wykonczyc przez te dzieci hehehe ja tez dziasiaj mam koszmar z lalą!