Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po latach znowu zatęskniłam do Vitalii..

Witajcie

Tak wiele się zmieniło.. 

Przybyło koło 10 kg.., ale na plus jest to, że większość z dawnej tuszy już nie wróciła, a przecież minęło sporo lat, więc wiedza o tym, na to, jak się ukierunkować i jak zaplanować działania, żeby sprawniej i pełniej żyć i cieszyć się zdrowiem - została.. Przynajmniej w jakimś stopniu.

Profesor Michał Tombak, pisał o naszym lenistwie, które ewidentnie jest przyczyną kłopotów ze zdrowiem i niezadowolenia z naszego wyglądu, ograniczeń ruchowych i innych..

Ma rację..Tłumaczymy się często różnymi przyczynami, ale to właśnie zastój w świadomości o naszych możliwościach i stare nawyki żywieniowe, dogadzania sobie bezruchem, tworzą nadwagę i niedomagania.. 

Wracam z chęcią do moich zapisków sprzed lat i teraz, kiedy mam w końcu czas na konkretny plan i działanie żeby znowu zmienić siebie..., będę z radością to robić.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie I korzystając z sytuacji, życzę zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych! Zmartwychwstania także naszych nadziei i chęci bycia lepszą, najlepszą wersją siebie..🪺🍀🌷🧡

  • Berchen

    Berchen

    30 marca 2024, 07:18

    Vitalia to miejsce gdzie wiele osob wraca, z jednej strony super, milo sie spotkac, z drugiej - powodem jest na ogol jednak wracajacy problem, co jest trudne, co pokazuje ze problem bedzie nam towarzyszyl cale zycie. Zaciekawilo mnie to co piszesz - teraz - kiedy mam czas - marze o tym czasie , kiedy bede miala czas. Przeszlas na emeryture? Przesuniecie wieku emerytalnego wNiemczech rozwalilo mnie, przesunelo mi ten moj czas o 7 lat, staram sie szukac jakichs plusow tego faktu, ale jest ciezko. Poczytalam poprzednie wpisy i widze ze dochodze do podobnego punktu w ktorym kiedys bylas , jesli dobrze zrozumialam. Chodzilam po lekarzach ze swoimi problemami, nikt nie moze znalezc przyczyny, wiec zostalo mi jedno - schudnac, bo to te dodatkowe kg sa byc moze jedyna przyczyna obciazajaca organizm. Zycze ci spokojnych Swiat i sukcesu w twoim planie dietowym.

    • malgorzatalub48

      malgorzatalub48

      5 kwietnia 2024, 23:39

      Cześć. Dobrze myślisz. Mnie kilka lat temu, wystraszyła na tyle diagnoza lekarska, że dosłownie ryłam w internecie i książkach za wiedzą, która pozwoliła mi ruszyć z kopyta i KOMPLEKSOWO zmienić siebie, żeby wrócić do zdrowia. Do dziś korzystam z tej wiedzy, więc to jakby inwestycja w samą siebie. Już samo to, że nigdy nie wróciłam ani do tych kilogramów sprzed lat, ani do uzależnienia od lekarstw, bo ciągle polegam na tych cudownych możliwościach samouzdrawiania. A skąd mam czas? Tak, jestem już emerytką, ale też jeszcze pracuję w Niemczech. Trafiłam na pracę w nocy, która właściwie jest tylko czuwaniem, byciem do dyspozycji, gdyby coś się wydarzyło, więc mam sporo czasu choćby w ciągu dnia. Jestem też singlem, więc to napewno też ma znaczenie. Jeśli mogłabym ci w czymś pomóc, to pisz. Pozdrawiam Małgosia