Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
skąd sie bierze kasa?


kurde jak to zrobić zeby wystarczało?????

Masakra! Mam jakąs kaskę ale czynsz za miszkanie, czynsz za salon, prąd, gaz, zeszyty! Kurde, na wszystko nie wystarczy! nie ma byka!

aa i jeszcze telefon...

dziewczyny w salonie ciagle jakieś listy na zakupy robią.. jak to inne salony robią że im starcza? Taki nastrój nie prowadzi do odchudzających zapędów, jak sie denerwuje zajadam smutki, a potem sie smuce że zajadłam.....

jak wyskoczyć z dołka pracuję jak mogę, wolne tylko niedziele....

już nie mówie o tym, że jakaś męska ręka (a nawet całe ciało) była by wskazana do pomocy....