Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem w stadium "chciałabym i nic z tego"
1 października 2010
Przeglądam wpisy tych, którym sie ciagle udaje, a ja ruszyć z miejsca nie mogę. Ciągle cos żre nie takiego jak powinnam. Znowy rano śniadanie (3 kromki z czymś), potem długo, długo nic i po 18.00 wpieprzam co mi wejdzie pod rękę. Nie lubie sie za to! :-(
beteczka
1 października 2010, 15:17spróbuj jeść częściej a mniej:) uda się na pewno, tylko uwierz w siebie!
edytawes1
1 października 2010, 14:52ja tez bym chciala i nic ale walcze nie poddaje sie , Ty tez mozesz , uda sie , musi sie udac .....pozdrawiam...