Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś mnie dopada dołek


.. nie chce mi sie robić wpisów, nie chce mi sie wchodzić na wage, bo nic nowego (od kilku dni waham się między 82.3 a 83.0 - dziwne)

jem dietowo, waga stoi, a właściwie waha sie.

zwariować można z tą kasą, czuje jak na twarzy osiada mi stres.....

zamartwiam się............, nie bardzo wiem gdzie uderzyć żeby miało skutek....  ciagle się boję....

mam cholerne zaległości i nie wiem co robić, czuje jak mnie ściska na gardle i w żoładku...

buziaczki

  • kitkatka

    kitkatka

    17 grudnia 2010, 00:02

    być lepiej a wyjście przyjdzie samo znienacka. Zawsze powtarzam, że gorzej być nie ma prawa i tak powolutku idzie ku lepszemu. Dołkowi zaraz powiem żeby przestał Ciebie dopdać bo stresy robi. Taki psudonim ma mój chłop, hi hi hi. Trzymaj się bo będzie dobrze. Pozdrówka

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    16 grudnia 2010, 20:07

    znam to..... trzymam kciuki abys znalazął wyjscie z tej sytuacji

  • agulenka

    agulenka

    16 grudnia 2010, 19:29

    głowa do góry..będzie lepiej!!!!Pozdrawiam cieplutko!!!!

  • Fettig

    Fettig

    16 grudnia 2010, 18:47

    Nie daj się dołkowi! Wierz w to, że będzie lepiej! I walcz dzielnie! Trzymam kciuki!

  • Gabonek

    Gabonek

    16 grudnia 2010, 13:36

    Głowa do góry, bądź silna !

  • krett

    krett

    16 grudnia 2010, 12:20

    Nie tylko Tobie jest źle! Pomyśl, że jesteś silna!, że dasz radę ! Bo przecież dasz!!!!!! Mimo "upadku" podnieś się szybko i biegnij dalej!!! Małymi kroczkami do przodu!!!!!!