Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przeleżałam niedzielę!!!!


Waga na dziś 77,7 kg (od poprzedniego pomiaru +/- 0,0)

 

Dziwne rzeczy jadłam i o dziwnych porach, wczoraj od 17.00 już tylko herbatki i woda mineralna i .......

....... leżałam pod kocykiem z chęcią wyjścia na kije, na pływalnię, na rower..... i na chęciach się skończyło!!!!

 

Za to przed obiadem spacerowałam z Majką jakieś 2 godzinki. To znaczy w bardzo wolnym tempie szłyśmy sobie na obiad do moich Rodziców, zbierałyśmy kasztany, oglądałyśmy kolorowe liście, naddawałyśmy drogi, miałyśmy sie tylko dla siebie!

Na śniadanie zjadłam kawałek ciasta biszkoptowego na słodziku, z kremem jogurtowym 0%, na II śniadanie gruszka, na obiad udko i 1 kluska śląska (czyli taka ciemna z tartych ziemniaków), potem kawa u Rodziców i kostka czekolady z serii Merci, powrót do domu samochodem z synem starszym i synową. W domu nuuuudyyy, zrobiłam sobie herbatki, położyłam się pod kocem i od 17.00 na wersalce przeleżałam!!!! o 21.30 rozłożyłam moją wersalkę i zasnełam przed północą. Piłam wodę i trenowałam  kciuk na pilocie.....:))

 

W piątek pan D. wysłał mi swoje zdjęcie!!!!!! tak ot, wysłał i już!

Brrr, chyba zaczynam dojrzewać do zrobienia z tym porządku....

 

 

buziolki wszystkim.....

  • nadzieja888

    nadzieja888

    27 września 2011, 14:30

    powodzenia i trzymam kciuki

  • izabela19681

    izabela19681

    26 września 2011, 16:10

    Pan D moim zdaniem uprawia stalking, czyli nękanie. W chwili obecnej w polskim prawie funkcjonuje już przepis, który definiuje przestępstwo nękania. Nowelizacją, która weszła w życie 6 czerwca 2011 r. został dodany do kodeksu karnego art. 190a definiujący nowy typ czynu zabronionego. Pokrzywdzeni stalkingiem mogą zatem i powinni szukać pomocy na drodze postępowania karnego i/lub cywilnego korzystając z nowych i istniejących uprzednio uregulowań. Zastanów się nad tym Ten człowiek wydaje się być niezrównoważony.

  • Nimma

    Nimma

    26 września 2011, 13:52

    Zgadzam się, nie ma jak u mamy ^^

  • Nimma

    Nimma

    26 września 2011, 12:29

    Czasami trzeba się wyleżeć :D

  • sevenred

    sevenred

    26 września 2011, 10:20

    jest taki dzień pod kocem...mnie się zbiera, żeby sobie taki urządzić ;)

  • Karampuk

    Karampuk

    26 września 2011, 09:58

    umiałas tyle wyleżec, ja nie umiem kurcze, pół godziny to maks a potem mnie szlag trafia

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    26 września 2011, 09:33

    Miło jest poleżeć i się powygrzewać:) Witaj w klubie;)

  • agnes315

    agnes315

    26 września 2011, 08:53

    :)) Buziaki

  • izulka710

    izulka710

    26 września 2011, 07:46

    Widzę,że kosy zostały?Super!Czemu nie zmienisz paska Gosiu?

  • malicka5

    malicka5

    26 września 2011, 07:17

    Małgosiu, ty gnuśniejesz. O 17-ej pod kocyk? Tyle życia ucieka Ci między palcami. Nie wiem, czy Pan D. nie ma racji ........