Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój nastrój widać z kilometra....


Waga na dziś 78,2 kg !!!!!!! (od wczoraj +0,8)

 

Czy przypadkiem  na tym portalu nie powinno sie wykazywać spadeczki wagi??? a nie wzrost!!!!

 

Dawno nie pisałam co jadłam...., chyba tylko ze wstydu!!!!

a więc, zjedzone wczoraj:

6:15 Sniadanie - trzy kromki chleba fitnes smarowanego chudym twarogiem i obłożonego sałatą + kawa

9:00 II śniadanie - jabłko i banan.

11:20 III śniadanie - serek waniliowy Danio (mam w biurze cukierki, bo zawsze mam, i łaziłam wczoraj obok nich jak ćma wokół świeczki ale UWAGA! nie wziełam!!!! - za to zeżarłam duuuużo innych niepotrzebnych rzeczy!!!)

12:45 Obiad - 3 jajka na twardo + sałatka z puszki z tuńczykiem + sałta lodowa

15:40 Podwieczorek - ser Bri cały!, pół bułki małej kajzerki, sałatka z gyros z majonezem (taka gotowa ze sklepu - obrzydlistwo!!! ale zeżarłam!), herbata ziołowa.

18:15 Kolacja - 30 dak ozorków w galarecie - zeżarłam tak z papierka, przed tańcami orientalnymi.

21:30 c.d. kolacji - pomarańcza, banan, jabłko, gotowane serduszka drobiowe z kaszą. Skończyłam ucztę chyba około 23:00 !!! a co!!! - mówiłam, że jestem głupia!!!!!

 

Laski, obiecuję tu przed całym Waszym gremium, że wczorajszy dzień był ostatnim dniem obżarstwa mojego durnego!!!!

Dzisiaj, mimo dalszej niedyspozycji mojej Psyche, zabieram się przynajmniej za ciało!!!!

 

Wczoraj wychodząc z tańców, stały dwie współtańczące "na papierosku" i jak mnie zobaczyły usłyszałam "co taka przydeptana jesteś i smutna?", więc mówie - aaa, coś jakiś dołek od paru dni mnie trzyma.....

- posmutniały i powiedziay, to tak jak większość z nas....

......i wtedy jedna z nich (starsza) powiedziała coś co jestem skłonna przyjąć jako przyczynę mojego stanu.

Wiadomo, że wpływ przyrody i zjawisk w niej występujących na ludzi jest niepodważalny. A podobno w piatek, czyli 10 grudnia 2011 ma być zaćmienie księżyca przy jego pełni. Co nie jest bez wpływu na nasze zachowanie i właśnie psychikę.

Nie znam się na tym tak jakoś strasznie, ale BYLE DO PIĄTKU, potem już może mnie puści ten mój humor "zaćmiony" ;))

 

a dziś Mikołaja, fajnie, ale mnie i tak grudzień przygnębia...

te wszystkie "niecodzienne" dni, w których szczególnie odczuwam samotność i upływający czas.

Przygotowuję Święta, czekam na Boże Narodzenie i.... wiem, że kolejny raz będę sama...., że moje "Kocham Cię" powiem moim dzieciom, wnuczce, rodzicom. Że na Pasterkę w nocy pójdę sama.

Że w Święta będę sama....

oj, oj.... niech by mnie już puściło, bo sama się nakręcam!!!!

a to moja Majusia, która miała focha na Mikołaja:

to ostatnie zdjęcie mi sie najbardziej podoba....

a Mikołaj nawet klęczał przed Majką!

 

Buziolki...

  • blizka

    blizka

    7 grudnia 2011, 13:43

    Sama nie bedziesz bo masz rodzine, ale pewnie chodzi o druga połówkę. Małgoś faceci to chyba jacyś popaprańcy muszą być bo ty kurde fajna babka jesteś.

  • karmelcia222

    karmelcia222

    7 grudnia 2011, 09:51

    jaka słodka naburmuszona minka;* Kochana Majeczka;*

  • brigan

    brigan

    7 grudnia 2011, 09:12

    ale słodki foch! Widzę, że plan posiłków mamy podobny - do południa wzorowe odchudzaczki, a po południu wszystko się sypie...

  • Joannaz78

    Joannaz78

    7 grudnia 2011, 08:27

    Majki tak maja;) moja zdecydowanie ma. A co do nastrojow to faktycznie cos w przyrodzie siedzi I nas meczy

  • przebudzona31

    przebudzona31

    6 grudnia 2011, 22:05

    Ech, ja mam męża i co z tego? Jestem też jakby sama w tym małżeństwie, a w dodatku nie mam raczej perspektyw na zmianę, w przeciwieństwie do Ciebie... A zdjęcie ostatnie jest super!!! I Ty wyglądasz pięknie!

  • diza1

    diza1

    6 grudnia 2011, 21:58

    Pięknie schudłaś, bierz się za siebie, łatwo jest zapuścić się od nowa - wiem to po sobie. Życzę wytrwałości i powodzenia pozdrawiam

  • konrado.barbara

    konrado.barbara

    6 grudnia 2011, 18:55

    ach te małe oczka, a chandra zdarza się każdemu wkońcu minie

  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    6 grudnia 2011, 18:38

    Majunia śliczna

  • Gosiunia31

    Gosiunia31

    6 grudnia 2011, 18:12

    słodziutka:-) ale ja w dzieciństwie si e bałam mikołaja!

  • czikita34

    czikita34

    6 grudnia 2011, 18:06

    Majka wspaniala .

  • BedeLaskaIJuz

    BedeLaskaIJuz

    6 grudnia 2011, 16:24

    Hahaha agentka:)

  • sevenred

    sevenred

    6 grudnia 2011, 16:18

    Przypomina mi się moja Starsza - jak była malutka to przed Mikołajem z wrzaskiem uciekała ;P Poprawy nastroju szybkiej życzę - niezależnej od księżyca !

  • bratek1969

    bratek1969

    6 grudnia 2011, 13:20

    Śliczny ten "foch".

  • iwonia8

    iwonia8

    6 grudnia 2011, 13:14

    Ostatnie zdjęcie jest najpiękniejsze:) Pozdrawiam

  • dangro11

    dangro11

    6 grudnia 2011, 12:29

    Na tych zdjęciach wyglądasz znacznie lepiej, Mówiłam że tamto kłamie. A z tym zaćmieniem to się podpisuję bo też od tygodnia nastrój mam wisielczy. Pozdrawiam.

  • MargotG

    MargotG

    6 grudnia 2011, 11:30

    Ta Twoja Majusia to prawdziwa Kobieta!! Faceta na na kolana i nich prosi, żeby przyjąć prezent!! Brawo! Majeczko - tak trzymaj!! A Ty się uśmiechaj, bo pięknie Ci z uśmiechem! Też uwierzę w księżyc!! Może pomoże ? ;)

  • Karampuk

    Karampuk

    6 grudnia 2011, 10:59

    ale słodka minka

  • KaSia1910

    KaSia1910

    6 grudnia 2011, 10:56

    ale słodki foch:)))

  • hoffnungsvoll

    hoffnungsvoll

    6 grudnia 2011, 10:30

    Ale słodka ta mała Twoja! Co do łysego, to ja wczoraj spać nie mogłam, świecił mi prosto w oczy, a ja taka zmęczona byłam, że aż mi się nie chciało wstać i rolet zasunąć. Myślę, że księżyc też ma na nas wpływ, bo czemu by mieć nie miał. Nie katuj się! Przecież to nic nie da, tylko pogłębi Twojego doła i tyle!

  • anna20061

    anna20061

    6 grudnia 2011, 09:58

    To ostatnie zdjecie jest przepikne...Ona sie chyba kapla ze to rzebieraniec dlatego taka zla ;) A co do przygnebienia to os w tym kochana jest bo nie ty pierwsza masz takie dni czytam wiele pamietnikow i widze sama po sobie ze osoby malze zawsze optymistyczne lapia jakiegos dola...Kochanie ja przesylam ci moc buziakow i usciskow.Bedzie lepiej