Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeszcze tylko 6 dni do urlopu!!!


Waga nieznana.

 

NO i co??

Nie czuję, że chudne!!!!

Tak się lekko czułam przez dwa dni!!! na samych płynach!!!

 

Plan na dziś:

5:30  płatki błonnikowe z mlekiem + kawa

herbata "Miss - herbatka zmiejszająca łaknienie" ( w składzie: mate, dziki bez, mięta, hibiskus)

7:00  baton musli kawowy.

woda

9:00 dwie kromki chleba z pomidorem.

12:00 dwa jabłka

13:50 dwie malutkie kiełbaski drobiowe (jako obiad)

16:00 owoc - jeszcze nie wiem jaki, pewnie śliwki

18:30 jakaś lekka kolacja, może sałata lodowa z pomidorem i papryką żółtą.

 

Przedwczoraj zakupiliśmy przepływowy ogrzewacz wody (do kuchni), bo miałam taki zbiornikowy bojlerek ale po 20 latach się raczej skończył!

i kurde nie mamy kiedy go założyć, bo trzeba troszkę wykuć w ścianie, troszkę, rurki poprzemieniać i pociągnąć przewód elektryczny od licznika (elektryk), ten przepływowy ma być pod zlewozmywakiem, więc jeszcze diurkę wywierci na podłączenie wylewki.

no i trzeba w spółdzielni zgłosić żeby przyszli odplombować wodomierz, a potem zaplombować.

Chyba dopiero na urlopie uda nam się to zrobić!

Nie mam kasy żeby do tej roboty wziąść firmę, więc mój D. mi to będzie robił! ale z czasem u nas kiepsko. Ja pracuję do 18tej, a raczej spółdzielnia tylko rano by przyszła do tego wodomierza! Kurde!!!

Muszę to jakoś wykalkulować!

 

Buziolki.....

  • ewelina243

    ewelina243

    4 sierpnia 2012, 07:00

    grunt, że Twój D. to robotny facet :-) dacie radę

  • izulka710

    izulka710

    3 sierpnia 2012, 16:12

    Powodzenia Małgosiu:)

  • wandalistka

    wandalistka

    3 sierpnia 2012, 14:02

    ja tez mam problem ze spółdzielnia bo nie mają mi keidy przyjść zaworu w kaloryferze wymienić:(( oni pracują do 15-tej i ja też , raz sie zwolniłam ale nie przyszli - powiedziałam, ze wiecej zwalniac sie nie bede................ Ty jednak musisz wymienić ten podgrzewacz wody:) ja z zaworem mogę spokojnie poczekac nawet do wrzesnia:)

  • mundziu

    mundziu

    3 sierpnia 2012, 09:12

    ja miałam szczęście bo mi zajął się tym gość ze sklepu w którym kupiłam. Robił ze dwie godziny i wziął 100. Trochę zdziwiona jestem wodomierzem. U mnie nie trzebabyło go ruszać. Ale być może masz inny dopływ niż u mnie. W każdym razie życzę szybkiego i sprawnego remonciku tak by został czas na prawdziwy odpoczynek:)

  • MargotG

    MargotG

    3 sierpnia 2012, 07:53

    Małgoś, na pewno dasz radę z tym podgrzewaczem. A cz w Twojej spółdzielni panowie "specjaliści" nie mają popołudniowych dyżurów? U nas są, to może i w Waszej też... Przecież nie każdy może wziąć wolne do południa, prawda? A co do wagi - na pewno spada - na takiej głodowej racji żywnościowej nie może być inaczej :)