Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
buuuu, otyłość


a była już tylko "nadwaga", ale sama sobie to zrobiłam, więc do kogo pretensje!!!!?????

 

ważę dzisiaj 87,2 kg - JESTEM OSOBĄ OTYŁĄ!!!!!! moje BMI wynosi 31,64 - a to "otyłość I stopnia"

 

Muszę zrzycić conajmniej 5,2 kg żeby pozbyć się otyłości, a mieć "tylko" nadwagę!!!!

 

Jeżeli moja waga będzie wynosić 82 kg do 69 kg - będzie to nadwaga!!!!

 

Moje postanowienie noworoczne to waga NORMALNA czyli około 68 kg lub mniej

 

Do osiągnięcia wagi 68 kg zostało mi 19,2 kg.

 

NO!!!!

 

Wczoraj już było grzecznie z jedzeniem, niestety nie mogę się zmobilizować do jakiejkolwiek aktywności ćwiczeniowej. Oprócz moich tańców orientalnych raz w tygodniu, nie robię NIC!!!!!

 

Jak już kiedyś pisałam pracuję od 6.00 do 14.00 w biurze przy kompie, tak więc ruchu zreo.

Po czternastej jadę samochodem do mojego salonu fryzjerskiego i stoję przy robieniu pasemek, strzyżeniu czy innych tego typu czynnościech - też mało ruchu!!!!

 

Wracam do domciu po osiemnastej i padam na pyszczek albo zaczynam robić tak zwane czynności domowe: nastawię pranie - wywieszę; pościeram kurze, ugotuję obiad na dzień następny albo przetrę okno itp.....

 

Żadnego sportu w czystej postaci !!!!

idę spać około godziny 22.30, śpię do 4.30 - 5.00 około 6 - 7 godzin.

Snu nie mogę zastąpić ćwiczeniami, bo mniej snu = ból głowy i brak koncentracji.

 

w soboty pracuję w salonie od 8.00 do 14.00

Pozostają weekendy, weekend zaczynam w sobotę popołudniu.

No, to miniony weekend niestety ćwiczeniowy nie był!!!!

Odpoczywałam, ale nie leżałam przez cały dzień :))

 

Buziolki.....

  • agnes315

    agnes315

    24 września 2012, 14:21

    Pracuś z Ciebie Małgosiu. Ja nie pracuję tyle i też wolę na kanapie poleżeć niż poćwiczyć ech... Buziaki :)

  • DARMAA

    DARMAA

    24 września 2012, 12:44

    No nie dziwię ci się że nie ćwiczysz bo właściwie cały Twój czas wypełnia praca.może trzeba by było przystopować!

  • wandalistka

    wandalistka

    24 września 2012, 11:46

    mozę zapisz sie jeszcze na jakieś inne dodatkowe zajęcia, np zumbę?? wtedy bedziesz musiała wyjśc z domu i znowu sie ruszac:)

  • pollla

    pollla

    24 września 2012, 09:29

    hmm chyba większość z nas tak ma, ja też wracam koło 18tej i musze znaleźć czas na ćwiczenia.Zarezerwuj sobie czas na np. Chodakowską czy inną Jillian 40 minut 19-20 i ćwicz a kompem.Bez ćwiczeń marne szanse na chudnięcie przecież.Tzn. szanse są, ale waga powróci , a poza tym ciało będzie blee

  • Windsong

    Windsong

    24 września 2012, 08:35

    Dasz radę, małymi kroczkami do przodu. W salonie fryzjerskim mało ruchu nie masz, tylko monotonny i obciążający kręgosłup. Przyjdzie i czas na ćwiczenia, nic na siłę. Miłego dnia :)

  • mundziu

    mundziu

    24 września 2012, 08:11

    Jak masz na 8 to po co o 4,30 wstajesz? nie lepiej jeszcze pospać godzinkę ? ja najlepiej się czuję jak śpię 8 godzin

  • alex156

    alex156

    24 września 2012, 07:22

    Tylko daj sobie czas na schudniecie, nie ograniczaj tego np. do 1stycznia bo to stanowczo za mało. Pozdrawiam :)

  • barbarossa1976

    barbarossa1976

    24 września 2012, 07:05

    pojedz do Wisły polatać po górkach fajni nogi pracują