Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no to, tak:


jem znowu tzw. "byleco".

powinnam pójść do lekarza z różnymi dolegliwościami (nagłe zalewanie zimnym potem, ból w prawym barku, w ogóle cała prawa strona u mnie jakaś wyrąbana; puchnięcie brzucha i inne mnie lub bardziej denerwujące dolegliwości)

Zapierniczam na 4 etatach, i jeszcze w salonie do 19-tej - 20-tej.

Przychodzę do domu zjadam "byleco" i siadam na czterech literach i tak siedzę zawieszona w próżni.

nie chce mi sie przygotowywać jedzenia na cały dzień, to biore jogurty, jakieś owoce (banan, paraguayo, arbuz, morele), batonik, czasem kromkę chleba z wędliną, 

zjadam do godziny 14-tej, potem w salonie tylko woda, albo jakieś wafelki, albo owoce (bo obok jarzyniak), a wieczorem kilogram arbuza albo piwo  warka czarna porzeczka z limonką.

...i tak czas przelatuje mi przez palce, a kilogramy doklejają sie do mojej... d....y. ... no! znaczy sie ślicznej pupci.;)

Zjedzone dzisiaj:

kefir kremowy z truskawkami;

jogurt pomarańcza z opuncją;

banan;

dwie morele;

kubeczek ugotowanych żołądków drobiowych;

3 plastry szynki drobiowej;

2 ogórki małosolne;

1 ogórek zielony;

1 wafelek w czekoladzie;

kawa z mlekiem;

planowane do zjedzenia do końca dnia:

arbuz;

2 marchewki;

Jak sie uda, to bez lodów, batoników

pewnie coś wieczorem zjem, jeszcze nie wiem co.


Buziolki....

  • coconue

    coconue

    8 lipca 2015, 07:53

    Małgoś, a gdzie Twoje warzywa??? Kiedyś tak pieknie jadłaś.

  • kitkatka

    kitkatka

    8 lipca 2015, 01:11

    Ale Ty wracasz do domu wieczorem. Powinnaś padać ze zmęczenia. Pozdrówka

  • ulka28l

    ulka28l

    7 lipca 2015, 22:24

    Z dolegliwościami koniecznie idź do lekarza - a jedzenia nie wydaje się aż tak dużo - tyle, ze może dużo cukru (owoce, wafelek). Zdrówka Ci życzę :)))

  • Zaczarowana08

    Zaczarowana08

    7 lipca 2015, 18:15

    Nie jest to mała ilość jedzenia, ale mam wrażenie, że strasznie dużo w tym wszystkim cukru. Bo i jogurty i owoce mają go sporo. Ogóry mają sporą ilość soli i może zatrzymywać ona wodę. Mimo tego uważam, że lepszy owoc i ogór niż jakieś fas tfoody :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    7 lipca 2015, 18:14

    Poczytalam komentarze najpierw i mysle, ze wystarczyloby, gdybys przygotowala sobie zwyczajne 2 lub 3 kanapki ze soba i owoce i kefirem w ramach przekaski - i od razu byloby lepiej. Ja tez nie mam czasu lub nawet zwyczajnej weny na przygotowywanie posilkow do pracy.... A moze maz moglby robic dla Ciebie te kanapki? Kupcie w lidlu bulki z ziarnami, do tego salata, ogorek, wedlina:). Co Ty na to? Na dluzej bedziesz nasycona.

  • alinan1

    alinan1

    7 lipca 2015, 17:45

    wcale to nie wygląda na dużo...(to co jesz)

  • NaMolik

    NaMolik

    7 lipca 2015, 15:39

    oj oj :9 koniecznie idz do lekarza.

  • magpie101

    magpie101

    7 lipca 2015, 14:26

    Ja tez w dzien moge nie jesc i trzymam sie ladnie, a jak wroce to w domu wieczorem dowale z jedzeniem, ciagle chodze i cos podjadam.

  • agnes315

    agnes315

    7 lipca 2015, 14:24

    no dobra, dobra, a zdjęcia gdzie no? :)))

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    7 lipca 2015, 13:32

    Ja tez jak całe dnie w pracy jestem to nie przywiązuje wagi di tego co jem.

    • Malgoska39

      Malgoska39

      7 lipca 2015, 13:40

      a ja potem wieczorem dowalam czymś. Łażę i szukam, to jakiś owoc, to jogurt, to coś tam, to mała kromeczka chleba....

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      7 lipca 2015, 14:24

      mam to samo

  • JaTezBedeFit

    JaTezBedeFit

    7 lipca 2015, 13:28

    Malutka jesz. Nie dostarczasz organizmowi potrzebnych substancji i moŻe przez to masz tę problemy zdrowotne

    • Malgoska39

      Malgoska39

      7 lipca 2015, 13:39

      Na prawdę nie jem mało. Kiedyś liczyłam te wszystkie pochłonięte kcal, to wyszło około 4000!!!! Tylko jem głupio!!!! a dzisiejsze menu, to już taka wersja bardzo okrojona, bo staram się żeby ograniczać!!! Tylko pewnie znowu wieczorem dowalę jakąś pizzą, albo ciepłymi ciastkami z Lidla, albo zupą, którą mój mąż dzisiaj ma zamiar gotować... i będzie pachnieć w całym mieszkaniu jak wrócę z pracy po 20-tej....

    • JaTezBedeFit

      JaTezBedeFit

      7 lipca 2015, 14:08

      Oj znam to wieczorne zapychanie sie…… nie sposób się wtedy oprzeć jedzeniu szczególnie temu smieciowemu