Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Diety dzień dziewiętnasty....


Pięknie spadało w dół i jak to zwykle bywa, jak mawiał osioł ze Shreka: "no i skończyło się rumakowanie" ;)

Waga lekko w górę, od kilku dni rośnie, spada, rośnie, spada....

Słodyczy nie jem wcale, żadnych przegryzek między posiłkami, węglowodanów w ilościach nakazanych, białko dostarczone, dużo warzyw....

Posiłki w godzinach: 6.30; 10.00; 14.00; 18.00

a waga stoi z tendencją wahania się :?

Wprawdzie tak przypuszczałam, ale zawsze to jakieś takie niemotywujące.

Waga 94,4 kg; przez 19 dni -4,1 kg


Do spotkania z Mają i Julką 63 dni....

13 czerwca wyruszamy w drogę:

Na razie żyjemy świętami:

W moim salonie fryzjerskim roboty po kokardę!

Na obiedzie Wielkanocnym będą moi Rodzice i dziewczyna młodszego syna.


Wiecie, że dzisiaj jest Dzień Czekolady? (czekolada)(czekolada)(czekolada)

Buziolki.....

  • coconue

    coconue

    12 kwietnia 2017, 22:35

    To ja uczcilam dzien bo nakupowalam czekoladowych jajek chyba z milion :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    12 kwietnia 2017, 16:35

    Czekolada -Wow. O świecie nie wiedziałam. Ale mam nadzieje, ze nie bede świętować!

  • diuna84

    diuna84

    12 kwietnia 2017, 14:24

    ja wiedziałam, ze dziś dzień czekoaldy ale fajne foto ;) miło mi jestem z okolic. słodkie dzieciaki

  • katty333

    katty333

    12 kwietnia 2017, 09:53

    Nie rezygnuj. U mnie też lata jak szalona, raz do góry, raz do dołu. Będzie dobrze.

    • Malgoska39

      Malgoska39

      12 kwietnia 2017, 10:28

      nie, nie, nic z tych rzeczy! nie rezygnuję, znam te dziwne zachowania wagi :))))

  • agnes315

    agnes315

    12 kwietnia 2017, 09:25

    Bo waga tak własnie spada, zadziorami. ja już nie panikuję, bo wiem, że tak ma być. A jak się dzieciom żyje w tej Anglii? Nie spotykają się z rasistowskimi zaczepkami po tym Brexicie?

    • Malgoska39

      Malgoska39

      12 kwietnia 2017, 09:36

      Brexit jeszcze nie nastąpił, podobno będzie trwał jakieś 2 lata. Oni mieszkają daleko od dużych miast, prawie na wsi... Weymouth to taka mieścina - kurort. Ludziska bardzo życzliwi dla nich. Rodzice dzieci z którymi Maja chodzi do szkoły wręcz deklarowali pomoc, gdyby coś było nie tak w związku z tym wyjściem z Unii. Moim mija 5 lat pobytu w UK we wrześniu i będą starali się o tzw. "rezydenta". A zaczepiających szaleńców nie brakuje wszędzie nawet u nas :))

    • agnes315

      agnes315

      12 kwietnia 2017, 10:03

      to całe szczęście :)

  • Gacaz

    Gacaz

    12 kwietnia 2017, 08:37

    Skąd ja to znam, ja się cieszę kiedy waga nie spada, ale przynajmniej nie rośnie.

    • Malgoska39

      Malgoska39

      12 kwietnia 2017, 08:53

      no, nie wiem co bym jej zrobiła, gdyby przy moim grzecznym posiłkowaniu jeszcze rosła!!! ;))))