Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ałć.... Nie pisałam od czerwca!


podróż do Wielkiej Brytanii była dłuuuga i ciekawa. Mój małżonek już by znowu jechał.

Komunia wnuczki przebiegła spokojnie i tak jak powinna.

Odprowadzałam Maję do szkoły. Chodziłyśmy na spacery i piekłyśmy razem torta.

W drodze powrotnej z Anglii odwiedziliśmy mojego brata w Bonn.

W lipcu Maja Julka z synową i synem przylecieli do PL na 3 tygodnie. Teraz znowu pozostały tylko zdjęcia i filmy i natrętna tęsknota....

Praca pochłania mnie całkowicie...

Od dwóch tygodni jestem na odwyku słodyczowym.

W piątek jedziemy do Zakopanego na weekend.

Waga przytłaczająca 97,1 kg.

Buziolki.....

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    25 września 2017, 18:29

    Miło, ze jestes, choc wagi nie zazdroszcze. Zapewne szybkie tempo pracy, 2 miejsca pracy, zagryzania głodu szybko jakaś przekąska jest zgubne... Ale fajnie, ze wyjazd na komunie sie udał!

  • Ebek79

    Ebek79

    25 września 2017, 14:43

    Cześć! Miło, że napisałaś:) Weekend w Zakopcu.... Zazdroszczę:)

  • paniania1956

    paniania1956

    25 września 2017, 11:04

    Witaj:)

  • sachel

    sachel

    25 września 2017, 09:10

    Myślami Cię ściągnęłam :)))) W piątek robiłam porządki w "znajomych" na Vitalii i zastanawiałam się co u Ciebie:) Z wagą poszalałaś, zaglądaj do nas!!!!

  • Nattiaa

    Nattiaa

    25 września 2017, 09:01

    pokaż jakieś fotki, wnusie pewnie urosły :):)

  • kasaig

    kasaig

    25 września 2017, 08:35

    Witaj Małgosiu.