Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro kończe 21 tydzień


można powiedziec w końcu weekend....chociaz dzisiaj to będzie obłęd....jutro jedziemy na 4 dni do Karpacza....
ale zanim wyjedziemy musze przygotowac pare spraw....bo tatuś zaprosił troszke rodzinki na sobote i niedziele...a nas nie będzie.... wiec jakies spanko i jedzonko trzeba przygotować dla 5 osób....nie wiem jak to opanuje...jeszcze jakies pranie by trzeba zrobic...zakupy...przebrac posciel.....posprzątać...ehhhh a ja mam dość...maiał byc spokojny wypoczynek...
pozdrawim i chociaż Wam życze mniej stresującego weekendu :))