samopoczucie dzisiaj mam mozna powiedziec superowe.....
to chyba dlatego ze sie wyspałam......
stwierdzam ze po jednej nieprzespanej nocy w nastepną sie wysypiam i tak naokrągło.... :))))))
nawet mam energię aby cos zrobic... tylko ta kupa prania do wyprasowania troszke mnie zniechęca :))))
najgorsze jest to ze nogi mam jak dwa balerony..... powinnam leżec i trzymac je pod sufitem chyba..... :))))
maleństwo znowu sie rozbrykało... a juz miałam nadzieje ze zacznie sie jakas akcja.... a tu nic.......torba stoi i czeka.......
a ja nadal przybieram na wadze.... dzis było 64 kg.... całe szczęscie ze jestem w ciąży... bo normalnie to chyba bym wpadła w depresje.....
najlepiej sie czuje gdy mam 47-52 kg..... jak jest ich więcej to juz zle sie czuje... przedewszystkim psychicznie .....pamiętam taki czas gdy troszke mi sie tych kg nazbierało....juz wtedy wszyscy mysleli ze jestem w ciąży...
teraz jak urodze nie moge pozwolic aby jakies nadprogramowe kg zostały .....
Cwalinka
5 września 2008, 18:03nogi tez wygladaja jak balerony :) a dzidzius tez szaleje, rozbija sie na wszystkie storny, spokojnego wieczoru
marta25f
5 września 2008, 17:56popieram Cię z tym, że za kg trzeba się wziąść najwcześniej jak się da;) oczywiście po okresie karmienia;) jeśli chodzi o kg to może to wody, bo nie wydaje mi się, żeby to było "przytycie";) buziaki;***
zorcia
5 września 2008, 13:02życzę wszystkiego dobrego a gdy maluszek się pojawi na świecie to strasznie mocno go ucałuj....pozdrawiam