Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mikołajkowo


w ostatnią sobote bylismy u męża w firmie na mikołaju... Martusia dostała wielką pake... a my zadowolilismy sie winkiem i grilem... fajnie tak w końcu gdzies sobie wyjść....a teraz w sobote mikołaj przyjdzie do nas.... wiec znowu imprezka....

a ja coraz bardziej ułatwiam sobie życie
w sobote przygotuje tzw bar sałatkowy i tyle....

szalenstwo zakupowe czas zacząc..... w niedziele moze wyjedziemy po prezenty
zeby potem na ostatnią chwile nie latac....

a nasze maleństwo rosnie i rosnie
juz bardzo ładnie sie uśmiecha, gaworzy i zaczyna wszystko łapac tymi swoimi małymi  łapkami....
w przyszłym tygodniu idziemy zbadac bioderka....

a co do moich planów.... - brak realizacji :((((
  • verden

    verden

    9 grudnia 2008, 09:35

    moje plany tez leza odlogiem :) Pozdrawiam cieputko :)

  • aniulciab

    aniulciab

    6 grudnia 2008, 09:35

    przyjemnego weekendu :)

  • Fiona24

    Fiona24

    5 grudnia 2008, 21:42

    grunt ze dzidzia zdrowo rośnie:) Pozdrawiam

  • marta25f

    marta25f

    5 grudnia 2008, 12:42

    tak, ja gotowa, mała gotowa, a tu wszystko ustało... aż się wkurzyłam, ale nie ma co;))) ja już część prezentów pokupowałam, bo potem to pewnie nie będę w "stanie";))) super, że Martusia zdrowo rośnie;) buziaki;***

  • aniulciab

    aniulciab

    5 grudnia 2008, 08:51

    dziękuję, u mnie już lepiej :) a plany... to tylko kwestia czasu :) powodzenia :)