sobotnie leniuchowanie.... zostało tylko troszke sprzątania po wczorajszej demolce :) ... i teraz przez miesiąc będe musiała patrzec na te szpetne sciany... :(
ale za to nie musze dzis gotowac obiadu... mąż i mój tata pojechali do szwagra na budowe i tam cos zjedzą.... więc my z Martusią idziemy na spacer.... :)
martaluna
2 marca 2009, 15:03Witaj slonko,sliczna ta twoja Martusia,moja imienniczka :) no i dlatego taka sliczniutka :)))) a piesek ktory ci sie podoba ten calkiem bialy?Szkoda,ze to daleko bo one sa do wziecia,dalabym ci go w prezencie :) fajnie,ze nie musisz obiadku gotowac,a ja mam dzis golabki,milego dzionka i buziaki sle,pa!