problemy :(
juz sama nie wiem co robic... chyba opieka nad malenstwem mnie przerasta....ostatnio pani doktor pozwoliła na podawanie małej innych pokarmów niz mleko... no i owoce super wcina a warzywa... to jakas totalna tragedia... pluje krzyczy dławi sie wymiotuje ... a mnie ręce opadają...
moja waga chyba poszła w góre :(... ale w mojej wadze padły baterie i nie moge tego sprawdzic ... :(((
i ogólnie to siedze cały dzien w domu... zajmuje sie malenstwem sprzątam gotuje... na spacery z Martą chodzi dziadek więc nawet nie mam okazji wyjsc z domu... a taką mam na to ochote....
:((((
aleksja30
7 marca 2009, 09:08U nas z tym karmieniem jest różnie. Rano przeważnie mleko, później deserek, np. jakieś owoce lub kaszka z owocami. Obiadek mniej więcej o 13.00 (słoiczki gerbera lub hippa, chociaż coraz częściej próbuje naszych domowych obiadów, np. ziemniaczka, marchewkę, mięsko i niektóre zupki). Po południu też jakiś deserek(bardzo dobre są śliwki z hippa i owoce egzotyczne z gerbera). A wieczorem mleczko albo czasami kaszka na dobranoc z hippa. Do tego wszystkiego chrupki kukurydziane, biszkopty, sucha bułeczka. Ale najbardziej na razie moja córeczka z tego wszystkiego lubi mleczko! Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!!!
aleksja30
6 marca 2009, 14:14To normalne, że mała nie chce jeszcze jeść. Z moimi dzieciakami było tak samo. Na początku tylko owoce, a obiadui tylko kilka łyżeczek a czasami nawet wcale! Tak więc na razie nie zmuszaj maleńkiej do jedzenia ani sama się nie zamartwiaj, bo musi minąć trochę czasu zanim ona nauczy się tak naprawdę jeść. Moja córeczka ma 10 miesięcy a nadal najbardziej lubi mleko. Pozdrawiam goraco i powodzenia...pa,pa!!!