Teściowa robi mi z mieszkania śmietnik... znosi całe żarcie co jej ze świąt zostało... ja powiem szczerze, że celowo nie robiłam nic na 1 i 2 swieto, bo po kiego diabła? wiedziałąm, że na obiad w 1 sw idziemy do niej, a w 2 mozna zjeść to co z wigili zostało + jakieś mięsko... Lodówka i żołądki z gumy nie są... zwłaszcza, że u nas tylko Mateusz je normalne rzeczy.
Nie wiem co mam z tym zrobić. Nie powinno się wyrzcac jedzenia, ale co? przecież to się zepsuje... a mrozić już nie mam gdzie:/ W lodówce nie mam miejsca na moje jogurty:(
Bez sensu!
Moje dziecko od wczoraj walczy z kupą:/ ma zaparcie, ale właśnie poszło, mam nadzieję, że już skończył ;) bo stękał i stękał, ale obyło się bez mojej interwencji :)
A co ja wczoraj jadłam... 3 jogurtyi 3 jajka... w tym jeden jogurt w sumie to juz dzisiaj bo zjadłam go o 2 w nocy... nie mogłam spać i tv do 3 oglądałam :P dr G :P
Koszmarna to była noc.... tak na prawdę to przez to do 12 spałam... ale przysnęłam chyba dopiero przed 5:/
Ok, ide zmienić tego pampera :P bo pasożycik już dooopkę ma w powietrzu :P
Hellcat89
28 grudnia 2011, 15:57hehe ja nienawidzę gdy mam śmiecie w domu... masakra... ile można jeść;p